Członkowie PiS i koła SKL zgodnie nie wzięli udziału w głosowaniu. Przeciwko byli wszyscy posłowie Samoobrony oprócz Leppera, dwóch posłów PSL (Bogdan Pęk i Wojciech Szczęsny Zarzycki) i 32 posłów LPR. Przemówienie Andrzeja Leppera w Sejmie Wcześniej w swoim wystąpieniu Lepper między innymi nazwał "zbrodniarzem i ludobójcą" Leszka Balcerowicza, "nierobem" - prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a także wymienił - jego zdaniem - fakty dotyczące nieprawidłowości w przeprowadzaniu prywatyzacji sektorów: bankowego, finansowego, górniczego i innych. Po wystąpieniu Leppera do mównicy sejmowej podeszły dwie posłanki Samoobrony, które wręczyły mu biało-czerwony bukiet kwiatów dla - jak to ujęła Renata Beger - "największego Polaka". W czasie przemówienia Leppera, które trwało ponad dwie godziny, na sali sejmowej obecni byli tylko posłowie Samoobrony, LPR i PSL. Pozostali posłowie - tak jak wcześniej zapowiadali - po odrzuceniu wniosku o ponowne odesłanie do komisji regulaminowej jej sprawozdania z prac nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Leppera, opuścili salę obrad. Wniosek o ponowne odesłanie do komisji regulaminowej sprawozdania w tej sprawie złożył Stanisław Łyżwiński (Samoobrona). Za odesłaniem sprawy immunitetu Leppera ponownie do komisji głosowało 84, przeciw było 272, a wstrzymało się 15 posłów. W przerwie obrad Sejmu dwie posłanki Samoobrony próbowały podnieść fotel marszałka - jak wyjaśnił Łyżwiński - "by sprawdzić, czy można go podnieść". Poseł powiedział, że gdy marszałek będzie traktował sejm jak swój prywatny, to "będzie marszałek wyniesiony, taka jest prawda". Lepper: prezydent nic nie zrobił, by ratować Polskę Andrzej Lepper podczas dzisiejszego wystąpienia w Sejmie stwierdził, że prezydent Aleksander Kwaśniewski nic nie zrobił, by ratować Polskę przed złą sytuacją gospodarczą.- Obecny prezydent - nic nie zrobił, absolutnie nic. Obraża się, że mówię, że jest nierobem, powiedziałem to w Pałacu Prezydenckim, to nie jest ubliżenie - to jest stwierdzenie faktu, nic przez 6,5 roku dla Polski nie zrobił - mówił Lepper podczas przemowy. Jego zdaniem, jedyne, co robi Kwaśniewski, to prowadzi Polskę do UE, "prowadzi na kolanach, sprzedając polską ziemię, polskie zakłady i jeszcze polskie jeziora, bo już jeziora są zadłużone na Warmii i Mazurach". Lepper stwierdził, że w konsekwencji reform po 1989 r. Prawie 80 proc. ludzi "nie ma na leki". - To, co się dzieje w Łodzi (chodzi o sprawę tamtejszego pogotowia), to też jest podstawą tego, że ci ludzie łapią się za wszystkie środki, żeby przeżyć - to jest tak zwana demokracja w wydaniu tych, którzy wiedzą, że mogą wtedy łupić majątek narodowy - i to dokładnie robią - mówił Lepper. Andrzej Lepper oskarżył prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, że dopuścił do spłaty tzw. długu brazylijskiego i w związku z tym do "wypłynięcia" z Polski 2,3 mld dolarów. - Sprawa następna zarzutów wobec prezydenta, to jest sprawa długu brazylijskiego. Ciekawe, czy kiedyś wyjdzie, ile to rodzina królewska, polska rodzina królewska, nie brazylijska, zarobiła na tym- powiedział Lepper. - Oskarżam prezydenta za to, oskarżam, że dopuścił do tego, że 2,3 mld dolarów wypłynęło z Polski - powiedział szef Samoobrony. Lepper: Balcerowicz winny zbrodni ludobójstwa ekonomicznego Andrzej Lepper zapowiedział skierowanie do"organizacji międzynarodowych" wniosku o ściganie prezesa NBP Leszka Balcerowicza "jako winnego zbrodni ludobójstwa z przyczyn ekonomicznych". - Fakty o bankach, o nieludzkiej stopie procentowej upoważniają mnie postawić oskarżenie i taki wniosek skierujemy do organizacji międzynarodowych o ściganie Balcerowicza jako zbrodniarza, o ściganie jego jako winnego zbrodni ludobójstwa z przyczyn ekonomicznych. Taki wniosek skierujemy z odpowiedzialnością pełną - powiedział Lepper. - W tym mordzie na narodzie polskim uczestniczy też głowa państwa - mówił Lepper. Lepper: NFI - największe oszustwo w dziejach Andrzej Lepper uważa, że Narodowe Fundusze Inwestycyjne to "największa afera, największe oszustwo w dziejach Polski". - NFI - największa afera, największe oszustwo w dziejach Polski -powiedział dzisiaj w Sejmie Lepper. - Kto to wymyślił, kto za tym stoi, a no pan Lewandowski, ten, któremu immunitet Wysoka Izba uchyla już osiem lat, jak się nie mylę - mówił Lepper. - Czterech ministrów wystąpiło o to, aby uchylić mu immunitet ale nie, po co, to nasz człowiek. Czy to lewa (strona sali), czy ten środek - bo nie chcę obrażać prawej strony - to jest to samo. To jest nasz oddany, razem z Kaczmarkiem. Razem, obydwaj doprowadzili do tego - powiedział lider Samoobrony. - NFI na dzisiaj przynoszą same straty - zaznaczył. Lepper odniósł się też do samorządów. Jego zdaniem, w gminach, starostwach, sejmikach nie ma pieniędzy, ale - jak uważa - "diety i wynagrodzenia są bardzo duże". - Największe u pana, którego nie ma na tej sali, obrażonego byłego prezydenta Warszawy - Piskorskiego - powiedział lider Samoobrony. Lepper powiedział, że np. w warszawskiej gminie Ursynów burmistrz zarabiał (kiedy Piskorski był prezydentem Warszawy) ok. 26 tys. Zł miesięcznie, trzej zastępcy od 22 do 23 tys. zł., a burmistrz gminy Warszawa-Białołęka 25 tys. zł. - I znowu w kraju nie ma pieniędzy - mówił Lepper. Lepper mówi, że jest zagrożony - policja zapewnia mu ochronę Po otrzymaniu informacji od posła Andrzeja Leppera, że czuje się zagrożony, policja za jego zgodą zaczęła nagrywać rozmowy ze stacjonarnego telefonu posła i dała mu przenośne mini-urządzenie nagrywające. Dzisiaj występując w Sejmie Andrzej Lepper ujawnił, że jakiś czas temu zwrócił się do szefa MSWiA o przydzielenie mu ochrony. - W momencie kiedy poseł Lepper poinformował, że czuje się zagrożony, szef MSWiA Krzysztof Janik polecił, aby policja zapewniła mu bezpieczeństwo - powiedziała rzeczniczka MSWiA Alicja Hytrek. Z Lepperem kontaktował się oficer z Centralnego Biura Śledczego, by ocenić stopień zagrożenia. Polecono również, by w miejscu zameldowania Leppera oraz w jego mieszkaniu w Warszawie lokalna policja zwróciła szczególną uwagę na wszelkie ewentualne zagrożenia. - Do tej chwili żadne takie zagrożenie nie wystąpiło. Nawet w Klewkach nie wylądował żaden talib - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego policji Paweł Biedziak. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratury Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratury o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągniecie do odpowiedzialności karnej Andrzeja Leppera - oświadczyła poseł sprawozdawca Danuta Ciborowska (SLD), która zastąpiła na ty stanowisku Witolda Firaka (SLD). - Komisja po zapoznaniu się z przedmiotowym wnioskiem i wysłuchaniu argumentów przedstawiciela wnioskodawcy oraz stanowiska zainteresowanego posła pana Andrzeja Leppera i po przeprowadzeniu dyskusji, uznała, że interes publiczny, dobro wymiaru sprawiedliwości oraz konstytucyjne prawo do poszanowania godności każdego człowieka uzasadniają w świetle przedstawionych materiałów pozytywne zaopiniowanie wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Andrzeja Leppera - powiedziała dzisiaj Ciborowska. Poranne incydenty w Sejmie Rano Lepper wystąpił podczas przerwy ogłoszonej przez marszałka Sejmu po tym, gdy Krzysztof Filipek z Samoobrony zażądał rozpatrzenia rano przez Sejm sprawy immunitetu Leppera. Po kilkakrotnych, bezskutecznych wezwaniach do opuszczenia mównicy, Borowski wyłączył Filipkowi mikrofon i ogłosił przerwę. - Przez 12 lat mieliście czas rozkradać kraj. Polskę rozkradliście. To wszystko społeczeństwo usłyszy. Wszyscy usłyszą prawdę, co wy tu robicie razem z prezydentem - mówił Lepper do lewej strony sali. - Wy związkowcy z SLD, wstydźcie się. Wy nie myślcie, że będziecie tu sielankę mięli - krzyczał Lepper. Ktoś krzyknął do Leppera: "Niech pan się douczy". - Pan niech się edukuje! - odparł Lepper. Na sejmowej sali słychać było gwizdy. Podczas przemówienia Leppera wokół niego stało kilku posłów Samoobrony, którzy pilnowali, by nikt nie wyłączył mu mikrofonu.więcej na ten temat Borowski: zachowanie posłów Samoobrony naganne Wszystkie kluby parlamentarne, poza Samoobroną, stwierdziły, że działanie posłów Samoobrony było "pozaregulaminowe i naganne - poinformował po spotkaniu konwentu seniorów marszałek Sejmu Marek Borowski. - Wszystkie kluby parlamentarne - poza Samoobroną - oczywiście stwierdziły, że było to działanie pozaregulaminowe i naganne i była przy tym pani posłanka Renata Beger (Samoobrona) i słyszała to - powiedział Borowski. Dodał, że od posłów Samoobrony będzie zależało, jak dalej będą się zachowywać. Borowski powiedział też, że w sprawie takich incydentów potrzebne jest "jednolite stanowisko wszystkich klubów i trzeba zbudować zdecydowany opór przeciwko tego rodzaju działaniom". - Zamierzam także działać tak, jak do tej pory stanowczo i nie ulegać różnego rodzaju żądaniom - oświadczył marszałek. Zapewnił, że wyciągnie konsekwencje wobec posłów Samoobrony, ale poinformuje o tym później. Prokuratura przedstawi Lepperowi zarzuty po uchyleniu immunitetu Niezwłocznie po otrzymaniu oficjalnej informacji o ewentualnym uchyleniu immunitetu Andrzejowi Lepperowi prokuratura przedstawi mu zarzut pomówienia - dowiedziała się PAP w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej. - Do prokuratury musi wpłynąć oficjalne pismo z prezydium Sejmu, że posła nie chroni już immunitet - powiedziała wiceszefowa warszawskiej prokuratury Marzena Kowalska. Pytana, kiedy - po ewentualnym otrzymaniu takiej informacji - prokuratura przedstawi Lepperowi zarzuty, Kowalska odpowiedziała: "niezwłocznie".