Muzyk odpoczywał w Ponte Vedra Beach, miasteczku oddalonym o ok. 30 km od rodzinnego Jacksonville, w przerwie amerykańskiego tournee Lynyrd Skynyrd. Śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. "Sami staramy się dowiedzieć o tym jak najwięcej. Na razie nie wiemy jeszcze, co robić. Jesteśmy zaskoczeni i zszokowani" - powiedziała lokalnej gazecie Judy Van Zant Jenness, wdowa po Ronniem Van Zantcie, oryginalnym wokaliście Lynyrd Skynyrd, który zginął w katastrofie lotniczej w 1977 roku wraz z gitarzystą Stevem Gainesem i chórzystką zespołu Cassie Gaines.