Po przejściu do zespołu Franciszka Smudy bramkarza Wisły Kraków Emiliana Dolhy stało się jasne, że w kadrze Lecha jest za dużo graczy na tę pozycję. Uznano, że zmiennikiem Rumuna będzie doświadczony Krzysztof Kotorowski i postanowiono wypożyczyć do innej drużyny Pawła Linkę, który nie miał zbyt wielkich szans w rywalizacji o miejsce między słupkami Lecha. Jedną z drużyn zainteresowanych pozyskaniem młodego golkipera jest Odra Wodzisław, która tego lata straciła swojego bramkarza Wojciecha Skabę. O klasie tego zawodnika można się było przekonać chociażby podczas ostatniego ligowego meczu Lecha z Odrą, który był prawdziwym popisem umiejętności zarówno Skaby jak i Kotorowskiego. Skaba wzmocnił zespół Legii i działacze Odry szukając jego następcy, zdecydowali się przetestować Linkę. Pierwszym sprawdzianem jego umiejętności był właśnie wczorajszy mecz przeciwko swoim kolegom z Lecha. Linka pojawił się na boisku po pierwszej bezbramkowej połowie, w której to Odra miała przewagę. Po przerwie gra się wyrównała i testowany w bramce wodzisławian bramkarz nieraz znajdował się w opałach, wygrał m.in. pojedynek "sam na sam" z Dawidem Florianem. Sparing zakończył się w 84. minucie meczu z powodu nagłego oberwania chmury w Wodzisławiu. Linka na pewno może zaliczyć swój występ do udanych, czym zapewne zrobił wrażenie nie tylko na trenerach Odry, ale i... Lecha. Nie ulega jednak wątpliwości, że lepiej aby młody bramkarz trafił do zespołu, w którym będzie mógł grać regularnie i nabywać doświadczenia, o co w Poznaniu byłoby mu bardzo trudno. Zenon Kubiak Tekst pochodzi z portalu: