W myśl nowych przepisów kierowca, który popełnił na drodze kilka wykroczeń, np. przekroczy dopuszczalną prędkość, przekroczy linię ciągłą, wyprzedza w miejscu zabronionym, rozmawia przez telefon komórkowy, zatrzymany przez policję będzie ukarany za każdy czyn oddzielnie. W ten sposób kierowca może od razu wyczerpać roczny limit, a wtedy utraci prawo jazdy. To jednak nie wszystko. Do tej pory takie wykroczenia, jak wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeśli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy; naruszanie zakazu holowania na autostradzie; kierowanie pojazdem, gdy nie ma do tego uprawnień nie były karane punktami. I nikt o nich nie pamiętał. Teraz policjanci, wypisując mandat, skrupulatnie zanotują i te wykroczenia. W przypadku sprawy przed sądem sędzia otrzyma adnotację o wyczynach kierowcy z uwzględnieniem także tych wykroczeń, za które punktów się nie przyznaje.