Aby odpowiedzieć na pytanie, skąd wziął się kult zmarłych, należy cofnąć się do czasów starożytności, gdzie był on powszechną praktyką. Dla przykładu, na terytorium obecnego Egiptu przeprowadzano balsamowanie zwłok na bogatszych członkach społeczności, ponieważ wierzono, że dobrze zachowane ciało jest gwarancją życia wiecznego. Natomiast w Chinach od zawsze twierdzono, że po śmierci człowiek może zachować pozycję społeczną i przywileje, jakimi cieszył się za życia. Dlatego w obu kulturach chowano zmarłych z całym dobytkiem, artefaktami i insygniami władzy. Z biegiem lat kult zmarłych rozwijał się wśród innych społeczności. Ludzka ciekawość nie ograniczała się bowiem do spraw doczesnych. Sięgała aż do życia zagrobowego. Najoryginalniejsze i najhuczniejsze obchody miały miejsce od zawsze w Ameryce Południowej. Tam katolicyzm łączy się z elementami wiary Indian, co skutkuje barwnymi i radosnymi obchodami. Do dzisiaj na przełomie października i listopada na ulicach latynoskich krajów znaleźć można pełno kolorowych trupich czaszek, przebierańców i wszelkich gadżetów związanych z tematem śmierci. Święto wygląda podobnie w krajach anglojęzycznych. Obchodzi się tam popularne Halloween, którego korzenie sięgają czasów przedchrześcijańskich.