Senator Edward Wende zasugerował w rozmowie z reporterką RMF, że szef Samoobrony ma kontakty ze wschodnimi służbami specjalnymi. - Lepper osądził polityków, zadając pytania. Ja także pytam: kto jest jego mocodawcą? Czy może KGB? KGB jest przykładem jakichś innych sił, które działają na szkodę Polski. Nie jestem pewien, czy to jest KGB, czy to jest jakaś aktualna służba z Białorusi, z Rosji, z Ukrainy, z jakiegoś innego państwa wschodniego, bo nie sądzę, żeby pochodziła za zachodniego - mówił senator Wende. Senator Henryk Dzido z Samoobrony zaprzeczył, jakoby siedzibę Samoobrony odwiedzali ludzie mówiący po rosyjsku, którzy mogli być agentami obcych służb specjalnych. - Jest niewykluczone, że do siedziby Samoobrony wchodzili różni ludzie i być może byli tam również pracownicy polskiego wywiadu - twierdzi Dzido. Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej uważa, że Samoobrona powinna wytłumaczyć się z bliskich związków z tzw. Instytutem Schillera. - Muszę pogratulować. Jeżeli jest tak, że w siedzibie Samoobrony nikt nie dziwi się, że wchodzą tam rezydenci obcego wywiadu, wrogiego Polsce, gospodarzą jak u siebie, uzyskują informacje i przekazują informacje, to ja gratuluję. Mówiąc poważnie, to myślę, że pan Andrzej Lepper i Samoobrona będą musiały jednak wyjaśnić okoliczności dosyć bliskich kontaktów z tzw. Instytutem Schillera, który niewątpliwie miał swoje związki z siłami zewnętrznymi, niechętnymi, dążącymi do tego, by Polska nie weszła do NATO i do osłabienia związków Polski z Zachodem - twierdzi Komorowski. Kilka lat temu Instytut rzucał kłody pod nogi Polsce, która chciała wejść do NATO. Instytut jest skrajnie lewicową, prorosyjską organizacją, przeciwstawiającą się integracyjnym procesom w Europie. Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik powiedział w wywiadzie dla jednej z gazet, że to nie przypadek, iż przedmiotem ataku Leppera stali się ministrowie odpowiedzialni za współpracę z NATO i Unią Europejską. Senator Dzido stwierdził, że skoro szef resortu spraw wewnętrznych nie wie, czy ugrupowanie Leppera miało kontakty z Instytutem Schillera, to niech po prostu zapyta: Przeczytaj cały wywiad Zajrzyj również do relacji z czata, który odbył się po Rozmowie Faktów RMF FM Prokuratura wystąpiła do Leppera o materiały na które się powołał Warszawska Prokuratura Okręgowa zwróciła się do Andrzeja Leppera i klubu parlamentarnego "Samoobrona" o przekazanie jej materiałów, na które powoływał się Lepper pytając, czy niektórzy politycy przyjmowali łapówki. - Wystąpiliśmy do pana posła Leppera oraz do klubu parlamentarnego Samoobrona o przekazanie nam dokumentów, na które powoływał się podczas swojego czwartkowego wystąpienia w Sejmie - powiedział prok. Zbigniew Jaskólski, rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie. Pytany, kiedy do prokuratury będzie wezwany Andrzej Lepper, Jaskólski odpowiedział, że "na razie nie został zaproszony do prokuratury". Na pytanie, czy Lepper zostanie pouczony o tym, że może odmówić odpowiedzi na niektóre pytania (które jego zdaniem narażają go na odpowiedzialność karną), Jaskólski odpowiedział, że to jest pytanie, na które na razie "nie ma odpowiedzi". Sam Lepper stwierdził w piątek, ze nie odda materiałów prokuraturze, bo "jej nie ufa". Miller: UOP nie zajmuje się Lepperem Polskie służby specjalne nie zajmują się Andrzejem Lepperem - zapewnia premier Leszek Miller. Szef rządu skomentował w ten sposób sugestie polityków, że Urząd Ochrony Państwa znał wcześniej tekst czwartkowego wystąpienia szefa Samoobrony oraz podejrzenia, że Lepper może być współpracownikiem rosyjskich służb specjalnych. - Urząd Ochrony Państwa nie informował o tekście wystąpienia pana Leppera. Urząd Ochrony Państwa nie zajmuje się ani pisaniem, ani czytaniem tekstów przywódców legalnie działających partii politycznych, mających reprezentację w parlamencie - zapewnia szef rządu. Miller dodał, że według niego takie wiadomości są gonieniem za sensacją. Olechowski złożył wyjaśnienia, jako pokrzywdzony przez Leppera Andrzej Olechowski składał dzisiaj wyjaśnienia w prokuraturze okręgowej w Warszawie jako pokrzywdzony w sprawie pomówienia przez Andrzeja Leppera w Sejmie o przyjmowanie korzyści majątkowych. - Przedstawiłem znane państwu okoliczności, że tego dnia mnie w ogóle nie było w Warszawie, nie mogłem być w Warszawie. Nigdy nie uczestniczyłem w procederze brania pieniędzy niezgodnie z prawem, w związku z powyższym dla mnie ta sprawa jest zamknięta - powiedział Olechowski. - Jestem zadowolony, że śledztwo zostało uruchomione z urzędu. To przykład, że Rzeczpospolita poczuła się tutaj w obowiązku ochrony dobrego imienia obywateli - dodał. Piskorski chce jak najszybciej przeciąć tę sprawę Paweł Piskorski, poseł Platformy Obywatelskiej chce, by jak najszybciej przeciąć sprawę pomówień Andrzeja Leppera przeciw niemu i innym politykom, wygłoszonych z trybuny sejmowej. Piskorski powiedział, że nie może tak jak Andrzej Olechowski wykazać się pieczątką w paszporcie, gdyż był wtedy w kraju, pełnił obowiązki wynikające z funkcji prezydenta Warszawy "każde tłumaczenie się jest sprzyjaniem Lepperowi". - Chodzi o to, żeby było wokół tego zamieszanie i to, że państwo dziennikarze tu jesteście świadczy o tym, że to się udało - dodał. więcej na ten temat Tusk: proces cywilny przeciw Lepperowi Wicemarszałek Sejmu Donald Tusk zapowiedział, że po zakończeniu postępowania z urzędu przeciw Andrzejowi Lepperowi wystąpi z cywilnym pozwem przeciw niemu o pomówienie. Tusk dzisiaj po południu przyszedł do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, by złożyć zeznania w sprawie zarzutów, które z trybuny sejmowej przeciw niemu i innym politykom wygłosił Andrzej Lepper.więcej na ten temat