Decyzję podejmuje bowiem 5 Norwegów, a więc protestantów, dodatkowo większość w tym gronie jest w związku z kobietą, a papieska polityka w kwestii rodziny, antykoncepcji czy aborcji wielokrotnie była tam bardzo ostro krytykowana. Poza tym, rozmówcy Jana Mikruty zastanawiają się, dlaczego nagrodzić mianoby głowę jednego z trzech kościołów monoteistycznych, gdy tak wiele mówi się o potrzebie zbliżania się religii. Nie oznacza to oczywiście, że w Norwegii uważa się, iż papież na Nobla nie zasługuje - mówi się o tym, iż byłoby to zaskakujące. Szef jednego z norweskich dzienników mówi wysłannikowi RMF, że gazeta przygotowuje się na możliwość przyznania Nobla papieżowi, ale fakt, iż nie wysłała korespondenta do Rzymu, mówi chyba wiele....