Przed południem, na spotkaniu Henryka Klocka, prezesa pomorskiego okręgu z przedstawicielami MOSiR i Lechii zdecydowano, że derby w Gdańsku obejrzy 500 kibiców gości. Pozostałych gdynian ma zagospodarować Arka. - Prowadzimy zaawansowane rozmowy, które powinny doprowadzić do tego, że w dniu derby w Gdańsku na naszym stadionie ustawiony zostanie telebim, na którym przeprowadzimy bezpośrednią transmisję z Gdańska - informuje Robert Potargowicz, dyrektor Arki. Lechia ugości Arkę 10 października o godzinie 15.00. Do tego czasu przy ul. Traugutta za kwotę blisko 300 tysięcy złotych wymienione zostanie prawie 800 metrów ogrodzenia, powstanie dodatkowy sektor buforowy oraz zainstalowane zostaną cztery wejścia dla kibiców na koronie stadionu. W sierpniu poznamy również firmę, która zainstaluje na stadionie sztuczne oświetlenie. - W przetargu jest zapis, że od dnia ogłoszenia wyników firma będzie miała 6 miesięcy na wykonanie oświetlenia. Na derby nie zdążymy - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR, który na ten cel w miejskim budżecie ma zarezerwowane ponad cztery miliony złotych. Derby w Gdyni, które odbędą się 3 listopada o godzinie 19.29, będzie mogło obejrzeć 400 gdańszczan. Różnica w liczbie biletów wynika z tego, że Lechia zgłosiła do rozgrywek stadion z 10-tysięczną widownią, a Arka z 8-tysięczną. Zgodnie z przepisami związkowymi gościom należy się pięć procent wszystkich biletów. Po południu jednak pewności, czy do derby Trójmiasta dojdzie. już nie ma. PZPN zaczął majstrowanie przy składzie ekstraklasy. Licencji nie dostał tegoroczny mistrz II ligi. Ruchowi zarzucono braki w zakresie bilansu finansowego, nie zrealizowane ugody z wierzycielami itp. Odmowa licencji ma być ostateczna. Wskazano nawet, że miejsce chorzowian zajmie Wisła Płock, przedostatnia drużyna I ligi w minionym sezonie. Na poniedziałek odłożono orzekanie w sprawie Polonii Bytom, która ma problemy ze stadionem. Jeśli i ten klub nie znajdzie się w I lidze, to wówczas jego miejsce należy się Pogoni. Ale klub Antoniego Ptaka nie ma na razie nawet licencji na II ligę. Tym samym szansa na ekstraklasę otwiera się przed Lechią, która jest następna w kolejce. Szkopuł tylko w tym, że gdański stadion nie spełnia wymogów (brak m.in. sztucznego oświetlenia, podgrzewanej płyty). Teoretycznie przepisy można obejść, jak to czynił wiosną ŁKS, wskazując na Bełchatów, a grając w Łodzi. Tylko wówczas biało-zieloni musieliby wskazać na... Gdynię. Autor: jag.