Półwysep zostanie zbudowany na Morzu Śródziemnym u wschodnich wybrzeży księstwa, w pobliżu rozległego centrum konferencyjnego Grimaldi Forum. W 2008 roku Monako zrezygnowało z realizacji projektu sztucznego półwyspu o powierzchni kilkudziesięciu hektarów, który mógł pomieścić 3 tys. mieszkańców. Powodem był zarówno kryzys finansowy jak i ewentualne protesty ekologów, które mogło wywołać usytuowanie sztucznego terenu w pobliżu morskiego rezerwatu. Albert II zapowiedział, że budynki na planowanym obecnie półwyspie nie będą wysokie, a wokół nich "zaaranżowane zostaną tereny zielone, by otoczenie było bardziej przyjemne". - Te nowe powierzchnie będą dla budżetu państwa źródłem istotnych dochodów, a ponadto dostarczą pracy przedsiębiorstwom budowlanym - wyjaśnił. Książę zapowiedział, że w przyszłości mogą powstać podobne konstrukcje na morzu. W maleńkim kraju, w którym "wszystko wyrosło w sposób anarchiczny", dominuje gęsta, miejska zabudowa - pisze AFP. Od lat 50. nad rozwojem urbanistycznym kraju czuwał ojciec Alberta II, książę Rainier, który otrzymał dzięki temu przydomek "księcia budowniczego". W księstwie nie ma już praktycznie wolnych terenów pod zabudowę. Fontvieille, dzielnica rezydencjalno-handlowa zbudowana została na morzu, któremu wydarto 22 hektary. Władze Monako liczą, że budując konstrukcje na morzu uzyskają co 10 lat 350 tys. metrów kwadratowych, na których powstaną między innymi luksusowe rezydencje.