- Ja jej osobiście nie znałem, ale byłem wdzięczny Opatrzności, że tak długo była z nami, była świadkiem tego, że w latach okupacji człowieczeństwo nie zostało zniszczone. Była uczestnikiem tej wielkiej akcji, która ogarnęła bardzo wielu ludzi, którzy służyli i ratowali innych ludzi - mówił ks. Boniecki. Ks. Boniecki zwrócił uwagę na uderzającą skromność Ireny Sendler, która nie zabiegała o jakikolwiek rozgłos. - Tak wielcy bohaterowie, którzy tak wiele robili, robią tak mało szumu wokół siebie - podkreślił. - To skromność wielkich ludzi - dodał.