"1409, czyli afera na zamku Bartenstein" to absurdalne spojrzenie na losy zakonu i historii stosunków polsko-krzyżackich. Autorzy podkreślają, że nie ma to nic wspólnego z Sienkiewiczem ani z filmową wersją "Krzyżaków". Jak sami mówią chcieli po prostu spojrzeć na średniowieczny świat "trzecim okiem". - Jest taka mała miejscowość Bartenstein, obecnie Bartoszyce, jest mały zamek z małą załogą krzyżacką, dookoła zamku jest wioska ze sprytnymi rzemieślnikami, a wokół wioski jest las z partyzantami polskimi i litewskimi, którzy knują przeciw Krzyżakom. W takim środowisku musi wydarzyć się coś śmiesznego - mówią twórcy filmu, Jarosław Jaworski i Olaf Młyński. Zdjęcia do tej pierwszej komedii o Krzyżakach rozpoczęły się wczoraj pod Toruniem, Według twórców, film będzie można oglądać w kinach już w listopadzie.