Ewentualna decyzja o skróceniu służby z 6 do 4 miesięcy nie oznacza zmniejszenia kontyngentu. Skrócenie służby dotyczyłoby najbardziej zagrożonych żołnierzy: uczestników patroli, saperów, kierowców transporterów. Na cztery miesiące pojechaliby już żołnierze z najbliższej zmiany. Według Szmajdzinskiego, wiele innych państw w przypadku niebezpiecznych misji wysyła swe wojska na krótszy okres. Szmajdziński poinformował o powrocie z Iraku generała Andrzeja Ekierta, który w trzeciej zmianie polskiego kontyngentu na przełomie czerwca i lipca ma zastąpić obecnego dowódcę wielonarodowej dywizji gen. Mieczysława Bieńka. - W piątek jadę na ćwiczenia żołnierzy przygotowujących się do wyjazdu do Iraku - zapowiedział Szmajdziński.