W chwilach przestoju intelektualnego - czyli tak zwanej potocznie nudy, wypada się czymś zająć... Cały internet już przeczytany (nawet dwa razy...), ciężko się ruszyć sprzed komputera, zatem nie pozostaje nic innego jak ów przestój wypełnić czymś zajmującym maksymalnie dużą liczbę zmysłów - filmiki... Setki filmików o różnej tematyce, czekają tylko na to abym je obejrzał, wypełniając w ten sposób kilkanaście minut swojej marnej egzystencji ;) Odkrywszy nową opcję wklejania filmików na bloga, czy też na forum jakiejś grupy, podzielę się dziś z wami kilkoma moimi najprzedniejszymi wyrobami przemysłu video, a oto one: Żyć nie umierać! Świetna parodia Prawda, czy podróbka? Aby język giętki powiedział, co pomyśli głowa... "Krejzolka" Miłego oglądania, zapraszam również do mojej nowej grupy wymiany filmików. Olus