Bez ich wsparcia współczesna partia polityczna nie ma raczej szans na odniesienie sukcesu w mediach, który w naturalny sposób przekłada się na sukces wyborczy. W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych i prezydenckich postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej poglądom ludzi, od których zależy w pewien sposób nasza przyszłość. Nasze zaproszenie do udziału w spotkaniu w ramach cyklu "Obiady czwartkowe INTERIA.PL" przyjęli: Eryk Mistewicz i Piotr Tymochowicz. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/relacjenazywo"class="more" style="color:#07336C">Zobacz relację na żywo ze spotkania - początek godz. 14.30 </a> Kreują oblicza polityków i ich ugrupowań czy tylko w odpowiedni sposób manipulują ich obrazem w mediach? Jak wielki jest ich wpływ na nasze życie? Czy głosując na tę czy inną partię nie wybieramy tak naprawdę tego, co wymyślają właśnie spin doctors? Eryk Mistewicz określa się jako specjalista marketingu politycznego i kreator wizerunku polityków. Przez niemal dziesięć lat był publicystą "Wprost". Seria jego artykułów o związkach świata polityki i biznesu przyczyniła się w 1995 r. do dymisji premiera <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-waldemar-pawlak,gsbi,1497" title="Waldemara Pawlaka" target="_blank">Waldemara Pawlaka</a>. Laureat tzw. polskiego Pulitzera - Nagrody Głównej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, najwyższego lauru środowiska, oraz Nagrody im. J. Bruna Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Zarządzanie kryzysowe i polityczny marketing studiował w Ecole Superieure des Sciences Commerciales d'Angers (Francja). Uczestniczył w kampaniach parlamentarnych we Francji i kantonalnych w Szwajcarii. Pracował w agendach rządu francuskiego. Uważa, że praktyka w kampaniach politycznych zdobyta w Polsce i Europie jest w naszych warunkach bardziej przydatna niż ta przenoszona wprost z kampanii amerykańskich. Pasjonat reklamy i świadomego wpływania na rzeczywistość poprzez media. W latach 1998 i 1999 polski obserwator Międzynarodowego Festiwalu Reklamy w Cannes, później także juror Crackfilmu. W 2001 r. został doradcą marszałka Sejmu RP, później doradcą przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Jest autorem monumentalnej ekspozycji "Stulecie Polaków 1900 - 1999" inaugurowanej na Zamku Królewskim w Warszawie przez Lecha Wałęsę, później przeniesionej do Rzymu dla Jana Pawła II, promującej Polskę i Polaków w świecie. W polityce najważniejsze dla niego jest zaufanie: to kształtowane pomiędzy politykiem a elektoratem, i to pomiędzy politykiem a jego "spin doktorem". Piotr Tymochowicz - określający siebie mianem spin doctor - jest absolwentem Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, terapeutą, prekursorem na polskim rynku w dziedzinie body language. Prowadzi zajęcia w oparciu o autorską teorię wywierania wpływu. Ukończył IBC (International Business Center) oraz wiele szkół i akademii negocjacyjnych w USA, Niemczech, Austrii, Francji, Australii, we Włoszech i Skandynawii (Szwecja, Norwegia, Dania). Specjalizuje się w kursach i szkoleniach dotyczących: kreowania wizerunku polityków i liderów, sztuki negocjacji klasycznych i niekonwencjonalnych - ze szczególnym uwzględnieniem negocjacji dla inwestorów, języka ciała jako narzędzia oddziaływania teorii wywierania wpływu, a w szczególności socjotechnik wywierania wpływu i antymanipulacji, umiejętności rozwiązywania konfliktów i motywowania pracowników, a także asertywności jako podstawowego narzędzia negocjacyjnego. Z jego konsultacji i szkoleń korzysta wiele polskich i zagranicznych firm. Jest znany ze współpracy z liderami największych partii politycznych oraz głośnych sukcesów marketingowych wielu firm i osób prywatnych. Na pytanie czy z każdego można zrobić "bożyszcze tłumów" - odpowiada: - Z każdego nie, ale można uczynić znacznie więcej niż powszechnie sądzimy, że można. Internauci zapytali kiedyś Tymochowicza wprost: - Czy pana celem jest udowodnienie miernoty intelektualnej naszego społeczeństwa, kiedy mówi pan, że nie ma różnicy między proszkiem do prania a politykiem? Czy dla Pana nie ma różnicy między proszkiem a ojczyzną? Piotr Tymochowicz odpowiedział: "Porównanie z proszkiem do prania jest hasłem prowokacyjno-medialnym, a nie filozofią mojego życia. Natomiast uważam, że społeczeństwo jest znacznie bardziej inteligentne niż sądzi większość polityków". Podczas spotkania Mistewicz - Tymochowicz można komentować wypowiedzi obu panów. Obiad naszym gościom serwuje jak zwykle warszawska restauracja CHIANTI - Agnieszki i Marcina Kręglickich.