O kontrolę wystąpił zespół ekspertów, który pracuje nad planem naprawczym CZD. Arłukowicz podkreślił, że niektóre informacje, które przekazuje zespół, są "bardzo niepokojące". Nie ujawnił szczegółów. Jak mówił minister zdrowia, kontrola ma dotyczyć m.in. mechanizmu powstawania długów w CZD i procesu prowadzenia badań klinicznych. "Zależy nam, żeby każda złotówka była wydawana na leczenie pacjenta, to jest mój cel zasadniczy" - powiedział Arłukowicz. Dodał, że decyzje dot. CZD będą podejmowane dopiero po zakończeniu prac zespołu i przedstawieniu propozycji planu naprawczego, który ma być wzorem dla innych instytutów. Dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu - Piotr Pobrotyn, który jest szefem zespołu pracującego w CZD poinformował, że końcowy raport zostanie przedstawiony 10 stycznia. Podkreślił, że niepokój członków zespołu budziły m.in dane dotyczące zadłużenia. CZD - z powodu braku pieniędzy - na początku października ograniczyło planowe przyjęcia pacjentów do czterech klinik. Pomoc udzielana jest chorym z zagrożeniem życia lub z możliwością pogorszenia stanu zdrowia. Centrum jest zadłużone mniej więcej na 200 mln zł.