Jest to odpowiedź na dzisiejsze doniesienia "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sama złożyła doniesienie do prokuratury w sprawie strony Antykomor.pl. Komitet Obrony Wolności Słowa podkreśla, że ABW powołana została do ścigania najpoważniejszych przestępstw, To Agencja - jak czytamy - była inicjatorem akcji wymierzonej w studenta prowadzącego satyryczną stronę z wpadkami prezydenta Komorowskiego. Twórcy Komitetu przypominają, że to agenci ABW, niezgodnie z prawdą, poinformowali studenta, iż sprawa została wszczęta z zawiadomienia osoby postronnej. Jak tłumaczyli, ABW była jedynie wykonawcą czynności zleconych jej przez prokuraturę. W tej sytuacji zadecydowano o powołaniu Komitetu Obrony Wolności Słowa, należą do niego Edyta Żyła, Robert Frycz oraz Bartosz Kownacki. Komitet ma reagować, gdy będzie dochodzić do zamachu na prawo do wyrażania własnych poglądów czy krytyki władzy. "Będziemy monitorować przebieg postępowań wymierzonych w osoby mające odwagę prowadzić wolne i niezależne strony internetowe lub wywieszać niewulgarne, ale zawierające krytyczne treści, transparenty. Będziemy wspierać wszystkie te osoby, które stały się bądź staną w przyszłości - ofiarami bezprawnych działań ze strony instytucji państwa" - napisali założyciele. Jutro ma się odbyć w tej sprawie konferencja prasowa w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie. kawo Screenshot gry "Komor-killer", która publikowana była na stronie Antykomor.pl