W porządku dwudniowych obrad jest m.in. rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego Chorwacji do UE, rządowy projekt zmian w Prawie telekomunikacyjnym, poselskie projekty ustaw o Rzeczniku do Spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji oraz o Radzie Fiskalnej oraz zmiany w Kodeksie karnym. Posłowie wysłuchają informacji o działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2011 r. oraz informacji rządu nt. dystrybucji pomocy społecznej przez szkoły. Porządek obrad może być uzupełniony m.in. o rządowy projekt noweli ustawy o świadczeniach rodzinnych, zgodnie z którym od 2013 r. jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka (tzw. becikowe) przysługiwałaby jedynie rodzinom o miesięcznych dochodach nieprzekraczających 1922 zł na osobę. Sprawa Amber Gold zdominuje posiedzenie sejmu Posiedzenie Sejmu może jednak zdominować sprawa Amber Gold - spółki inwestującej w złoto i inne kruszce, która kusiła klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie sierpnia ogłosiła likwidację, a prezesowi spółki Marcinowi P. prokuratura postawiła szereg zarzutów. Do prokuratury nadal wpływają zawiadomienia od klientów spółki, którzy twierdzą, że zostali oszukani. Ich roszczenia opiewają na razie na ponad 126 mln zł. PiS, SLD i SP domagają się powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać działania prokuratury i sądów w sprawie Amber Gold. Do Sejmu z wymaganą liczbą podpisów trafił na razie projekt PiS. SLD uważa, że powinna to być inicjatywa prezydium Sejmu - Sojusz wystosował pismo do marszałek Ewy Kopacz - na razie nie dostał odpowiedzi. Rzecznik SLD Dariusz Joński poinformował PAP, że jeśli Kopacz nie odpowie do wtorku, SLD rozpocznie rozmowy z wszystkimi klubami o powołaniu takiej komisji. SP skierowała do Sejmu swój projekt uchwały o komisji śledczej, nie ma jednak pod nim wymaganych sejmowym regulaminem 46 podpisów (klub SP ma 19 posłów). PiS chce, aby komisja ustaliła, czy i jaką wiedzę na temat Amber Gold miał premier Donald Tusk; SP chce wyjaśnienia roli syna premiera - Michała - w OLT Express oraz zbadania "legalności działań" szefa rządu w tej sprawie. AG była głównym udziałowcem linii lotniczych OLT Express, z którymi współpracował Michał Tusk. Opozycja wskazuje na konflikt interesów - uważa, że syn premiera nie powinien jednocześnie pracować w gdańskim porcie lotniczym i współpracować z OLT Express. Zarzuca też premierowi, że powinien ostrzec Polaków przed Amber Gold. W sprawie zabrał już głos szef rządu - ocenił m.in., że służby państwowe zadziałały zgodnie z procedurami, zwrócił jednak uwagę na dość "pasywną rolę" niektórych prokuratorów i sędziów. Tusk zaprzeczył, jakoby odradzając synowi współpracę z prezesem Amber Gold miał kierować się informacjami z tajnych źródeł na temat tej firmy. "Sugestia, że mogłem mieć tajne informacje i uprzedzałem syna, jest niemądra, a nawet nieprzyzwoita" - mówił. Żaden z wniosków o komisję śledczą nie przejdzie? Z sejmowej arytmetyki wynika, że żaden z wniosków o komisję śledczą nie ma szans na przegłosowanie, jeśli nie poprze go przynajmniej kilku posłów z koalicji PO-PSL. PO uważa, że na obecnym etapie wyjaśniania sprawy komisja nie jest potrzebna. Jednak szef PSL Waldemar Pawlak nie wykluczył, że ludowcy poprą powołanie komisji. "Daję PO dwa tygodnie na przedstawienie rządowi raportu w sprawie podjętych działań. Sprawa jest jednak na tyle poważna, że nie wykluczam, iż podczas pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu, przychylimy się do wniosku o powołanie komisji" - powiedział przed kilkoma dniami Pawlak. Józef Zych (PSL) uważa, że utworzenie komisji śledczej miałoby sens pod warunkiem, że wejdą w jej skład tylko posłowie będący prawnikami. Ruch Palikota czeka na decyzję PSL - poprze wniosek o komisję śledczą, jeśli to samo zrobią ludowcy. Pomysł powołania komisji śledczej oprotestowuje PO. "Taka komisja byłaby armatą, która ma uderzyć w koalicję rządową. Prokuratura jest niezależna. Komisja byłaby potrzebna, gdybyśmy mieli przekonanie, że prokuratura, służby nie dają sobie rady z wyjaśnieniem tej sprawy, potrzebują wsparcia parlamentarnego" - przekonuje wiceszef partii Grzegorz Schetyna. SLD domaga się, aby jeszcze w sierpniu rząd przedstawił informację ws. złagodzenia kar dla twórców piramid finansowych. Według Sojuszu w resorcie sprawiedliwości powstał projekt zmian w ustawie o funduszach inwestycyjnych obniżający te kary. SLD nie wyklucza wniosku o wotum nieufności dla Jarosława Gowina. MS tłumaczy, że założenia do projektu "uległy znacznej modyfikacji", a kwestionowanych przez SLD zapisów nie ma już w dokumencie. PiS chce też, by premier przedstawił na posiedzeniu Sejmu informację o sytuacji IPN w związku ze sprzedażą budynku, w którym mieści się centrala Instytutu. Wrzesień miesiącem ofensywy rządu i opozycji Wrzesień ma być początkiem ofensywy legislacyjnej zarówno ze strony rządu, jak i opozycji. Szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział w piątek, że prawdopodobnie na przełomie września i października premier będzie miał "ważne wystąpienie", które zapoczątkuje nowe otwarcie w pracach rządu (media nazwały je już mianem "drugiego expose"). Wśród planowanych reform Grupiński wymienił m.in. przejście rolników na podatek dochodowy oraz zmiany w KRUS. PiS również zapowiada "nowe otwarcie". Chce przedstawić projekty dotyczące m.in. opieki zdrowotnej, walki z bezrobociem i zahamowania wyprzedaży majątku państwowego. PiS zamierza też złożyć wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reformy emerytalnej podwyższającej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat. Ruch Palikota po wakacjach chce skupić się na gospodarce. W październiku w Krakowie ma odbyć się kongres Ruchu, na którym zaprezentowany zostanie pakiet ok. 30 ustaw dotyczących głównie małych i średnich przedsiębiorców. Solidarna Polska nie planuje "ofensywy legislacyjnej" jesienią, bo - jak przekonuje poseł Andrzej Dera - partia cały czas pracuje nad nowymi ustawami. SP zamierza wkrótce zaprezentować propozycje dotyczące polityki prorodzinnej. SLD jesienią, być może jeszcze we wrześniu, ma zaprezentować projekt ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych przygotowany wspólnie z Polskim Związkiem Działkowców. To konsekwencja wyroku TK, który orzekł, że część przepisów obecnej ustawy jest niekonstytucyjna. Sojusz ma też wkrótce zaprezentować pomysły na walkę z bezrobociem. PSL o swoich planach ma poinformować na początku przyszłego tygodnia.