- One będą użytkowane w Wojsku Polskim jeszcze przez ładne parę lat, bo mamy te samoloty w dużej ilości i nie ma potrzeby zmieniania samolotu szkolnego. Dziś armia stawia na nowy samolot transportowy, już kontrakt został podpisany. Uruchomione są formuły przetargowe na samolot wielozadaniowy. Samolot szkolny to dopiero pieśń dalekiej przyszłości - uważa minister obrony. Wczorajsza katastrofa to już drugi wypadek "iskry" w tym roku. Do ostatniego tragicznego w skutkach wypadku z udziałem "iskry" doszło na wiosnę. Zginęło wtedy dwóch pilotów oblatywaczy. Tylko w 1998 roku w katastrofach tych maszyn zginęło 5 pilotów. W polskim lotnictwie służy 150 samolotów TS-11 "iskra'. Maszynę skonstruowano na przełomie lat 50. i 60. Większość ma kilkanaście lat. Nowe maszyny od dawna nie są produkowane.