"Stella Maris" to kościelne wydawnictwo, które - jak twierdzi prokuratura - było pralnią brudnych pieniędzy. Dziś jest niewypłacalne. Jego właścicielem jest właśnie Archidiecezja Gdańska. Prawie dwa miesiące temu komornik zajął meble i obrazy arcybiskupa, spisał też majątek przeznaczony do licytacji. Do sprzedaży jednak nie doszło, bo archidiecezja w ostatniej chwili spłaciła wierzyciela. Komornik twierdzi jednak, że arcybiskup przeszkadza mu w wykonywaniu obowiązków i złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Chodzi o utrudnianie otwarcia sejfu oraz brak odpowiedzi archidiecezji na pisma wzywające do ujawnienia majątku. Komornik walczy o ujawnienie majątku, bo w kolejce po swoje pieniądze stoją kolejni wierzyciele. Długi "Stella Maris" - jak nieoficjalnie wiadomo - sięgają 100 mln złotych. W kwietniu to Archidiecezja Gdańska złożyła do prokuratury doniesienie na komornika. Zarzuciła mu bezprawne zajęcie zabytków oraz publiczne rozpowszechnianie, wbrew prawu, informacji z postępowania komorniczego. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia postępowania przeciw komornikowi.