Wittbrodt jest liderem listy NKWW na Pomorzu. Listę w okręgu obejmującym województwa Małopolskie i Świętokrzyskie otwiera Lassota, dziesiąte, ostatnie miejsce w tym okręgu, wybrał dla siebie Moczulski. Płażyński zapowiedział, że NKWW złoży do Państwowej Komisji Wyborczej dokumenty potrzebne do rejestracji Komitetu. Jak zaznaczył rejestracja jest formalnością i dopiero zebranie 10 tysięcy podpisów pod listami w okręgach pokaże, które komitety mają szanse na sukces w wyborach do PE. Przewodniczący NKWW poinformował też, że w przyszłym tygodniu Komitet ogłosi pełną listę kandydatów do PE. - Kryteriami doboru naszych kandydatów są m.in. uczciwość, niekaralność, doświadczenie samorządowe, poparcie autorytetów i znajomość języków - powiedział Płażyński. Jak dodał kampania NKWW będzie promowaniem osób, przede wszystkim liderów list. W jego ocenie kampania do europarlamentu jest bardziej regionalna niż ogólnokrajowa. - Liczymy na to, że partie polityczne mają negatywny elektorat i ludzie będą wybierać nie partie, ale osoby, które im pasują personalnie - zaznaczył Płażyński. - Chcemy, aby w wyborach, jak najszerszy udział wzięli zwykli ludzie, a nie twardy elektorat partyjny - podkreślił. Płażyński wyraził przekonanie, że kilka osób z NKWW dostanie się do PE. W wyborach do Parlamentu Europejskiego podobnie jak w krajowych obowiązuje 5 proc. próg wyborczy.