Minister w obronie własnej przypuścił wówczas atak na Naczelną Radę Lekarską, która ośmieliła się krytykować nową listę leków refundowanych. Jej prezesa i innych członków posądził o nieuczciwe i nierzetelne lobbowanie na rzecz firm farmaceutycznych. Łapiński nie oszczędził także posłanki Platformy Obywatelskiej, swojego głównego adwersarza w Sejmie. Elżbiecie Radziszewskiej zarzucił, że połowę jej sejmowego wystąpienia, wytykającego wpadki ministra, napisali przedstawiciele firm farmaceutycznych. Posłanka Platformy poczuła się tym urażona i poskarżyła się komisji etyki. Jej członkowie zdecydowali dziś, że... wszystko jest w najlepszym porządku. Trzech posłów - z LPR, PiS i PO - głosowało za ukaraniem Łapińskiego, trzech - z UP, SLD i PSL - było przeciw. Samoobrona wstrzymała się od głosu. Według Radziszewskiej sprawa została rozegrana politycznie. Jej zdaniem, stanowisko komisji oznacza że poseł Łapiński może bezkarnie posądzać ludzi, o co tylko chce. Czy poseł może bezkarnie i bezpodstawnie oskarżać swoich przeciwników, o tym w relacji reporterki RMF, Beaty Lubeckiej: