Zrzeszeni w Porozumieniu kombatanci uważają, że pełną odpowiedzialność za tę tragedię ponoszą wyłącznie oficerowie, którzy wydawali rozkazy. "Ich podwładni nie otwarli przecież ognia z własnej woli, lecz na rozkaz swych przełożonych, których powinno ustalić prowadzone śledztwo" - piszą do ministra działacze POKiN. Zwracają uwagę, że zwłaszcza w warunkach bojowych żołnierze spełniają polecenia dowódcy, nawet te kontrowersyjne, z pełnym przekonaniem co do ich słuszności, a to na oficerach spoczywa obowiązek znajomości międzynarodowych umów, dotyczących działań, podejmowanych przez armię w ramach misji pokojowych, stabilizacyjnych i typowo wojennych. "Dlatego uważamy, że o ile aresztowanie oficerów jest uzasadnione z uwagi na rangę zarzutu, o tyle ich podwładni mogliby chyba odpowiadać z wolnej stopy. Nie uciekną przecież z Polski, nie zachodzi też w ich przypadku obawa matactwa. Wystarczyłoby odebranie im paszportów i zastosowanie dozoru przez Żandarmerię Wojskową" - czytamy w liście. Kombatanci podkreślili też, że jeżeli dochodzi do popełnienia ewidentnego przestępstwa, nie wolno dokonywać fałszywych uogólnień ani stosować zasady zbiorowej odpowiedzialności, ale trzeba dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy. W miniony czwartek Sąd Garnizonowy w Poznaniu zdecydował o aresztowaniu siedmiu żołnierzy w związku z sierpniową akcją w Afganistanie, w której zginęli cywile. Sześciu z nich prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Siódmemu postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny - grozi mu do 25 lat więzienia. Do tragicznego zdarzenia doszło 16 sierpnia, gdy polscy żołnierze otworzyli ogień w kierunku jednej z afgańskich wiosek. Przed wyjazdem patrolu, w którego skład weszli zatrzymani żołnierze, doszło do ataku na inny polski patrol. Dwa dni wcześniej w Afganistanie zginął podporucznik Łukasz Kurowski. Według prokuratury, atak na wioskę nastąpił kilka godzin po ataku na patrol, a w osadzie nie było talibańskich bojowników. Wskutek ostrzału zginęło sześcioro Afgańczyków, wśród rannych były dzieci i kobiety - trzy z nich zostały trwale okaleczone. W skład POKiN wchodzą 22 organizacje kombatanckie i niepodległościowe z kraju i zagranicy, w tym m.in. Małopolski Okręg Światowego Związku Żołnierzy AK, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość "WiN", Stowarzyszenie Kombatantów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Polski Związek Więźniów Komunizmu, Instytut Katyński, Związek Piłsudczyków.