Prokuratorzy z warszawskiej Woli stwierdzili, że znany detektyw skłamał dwukrotnie, zeznając w sprawie Jacka Bochińskiego, historyka sztuki oskarżonego o napad z bronią w ręku na handlarzy ze Stadionu Dziesięciolecia. Detektywowi grozi do trzech lat więzienia. - Krzysztof R. nie przyznał się do winy i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień - powiedział "Wprost" Cezary Przesmyk, wolski prokurator rejonowy. To już kolejny zarzut dla Rutkowskiego. Niedawno wyszedł z aresztu gdzie spędził 9 miesięcy. Śląska prokuratura oskarża go o pranie brudnych pieniędzy, udział w mafii paliwowej i powoływanie się na wpływy w administracji publicznej - przypomina tygodnik. Jeszcze bardziej zdecydowanie potraktował wybryki Rutkowskiego sąd w Belgii. Został on tam skazany na półtora roku więzienia za to, że bezprawnie dokonał na terenie tego kraju zatrzymania poszukiwanego w Polsce przestępcy.