Zwłoki 29-latka znaleziono w mieszkaniu przy ulicy Cliftonville Road w sobotę 18 lipca o 20.30 lokalnego czasu. Jak twierdzą sąsiedzi, ofiara mogła zginąć od ciosów nożem. Jeden z sąsiadów opowiada o "nieporozumieniu z dwoma mężczyznami", którzy "kopniakiem otworzyli drzwi i weszli do mieszkania". - Wygląda na to, że była tam bijatyka, ci dwaj wyszli, a ja już więcej nie myślałem o sprawie - cytuje świadka "Belfast Times". - Później ktoś tam zajrzał i zaraz wybiegł krzycząc, że leży tam pchnięty nożem człowiek. Wezwano policję i po kilku minutach było ich tam już pełno. Ciało wyniesiono w worku. Jak mówi Jerome Mullen, konsul honorowy RP w Irlandii Północnej, mężczyzna prawdopodobnie mieszkał z żoną i z dzieckiem. Sąsiedzi twierdzą, że widywali zmarłego Polaka, jednak nie znali go zbyt dobrze. Uważają, że lokalni Polacy raczej trzymają się razem, niż integrują z mieszkańcami.