Centralne Dowództwo podało później, że na pokładzie śmigłowca było tylko 6 osób oraz że ich los jest nieznany. Prawdopodobnie helikopter został zestrzelony przez grupę fedainów z broni ręcznej. Irakijczycy przeprowadzili atak na terenach opanowanych wcześniej przez wojska koalicji. Na miejscu jest ekipa ratunkowa, która wydobywa ludzi z wraku maszyny. To drugi amerykański śmigłowiec Black Hawk stracony w walce. Jak poinformowała telewizja Fox News samolot wojskowy FA-18 Hornet trafiła rakieta typu ziemia-powietrze.