W szpitalach, gdzie lekarstwa podawane są w tradycyjny sposób, bardzo często dochodzi do pomyłek - pacjenci dostają nieodpowiednie leki. Wprowadzone kodyfikatory to jedynie dopełnienie działającego już systemu. Zgodnie z nim najpierw lekarz wypisuje receptę na komputerze, który podłączony jest do automatycznego robota. Ten z kolei po otrzymaniu informacji dobiera odpowiednie pigułki. Kiedy pielęgniarka skanuje kod pacjenta, w jej wózku otwiera się odpowiednia szufladka, z odpowiednim lekarstwem. Metoda ta wprawdzie pozbawia personel medyczny bezpośredniego kontaktu z pacjentem, ale - jak twierdzą pomysłodawcy - wszystko to w imię wyższych wartości - zdrowia.