- Ma pomóc polskim obywatelom, przedsiębiorcom i pracownikom przejść przez, jak wszystko na to wskazuje, coraz silniejszy kryzys, nie tylko pandemiczny, ale również gospodarczy - oświadczył senator KO Marcin Bosacki zapowiadając na poniedziałkowej konferencji prasowej złożenie w poniedziałek do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach w czasie pandemii COVID-19. Bosacki powiedział, że w projekcie, który grupa senatorów, w tym Adam Szejnfeld (KO) przygotowywali przez kilka tygodni, Koalicja Obywatelska postuluje m.in. zniesienie zakazu handlu w niedziele, ale też "łatwiejsze zawieszanie działalności firm dla mikroprzedsiębiorców, czy konieczność szybszego, bardziej sprawnego, odpowiadania przez urzędy na zapytania obywateli, zapytania petentów". - Dość narażania obywateli, dość narażania klientów na choroby. Dość generowania gigantycznych kolejek przed sklepami, zwłaszcza w weekendy, zwłaszcza przed niedzielami. Dość zmuszania pracowników do pracy wieczorem, w nocy, a często nawet 24 godziny na dobę. Dość więc zakazu handlu w niedziele - powiedział senator Szejnfeld. Zawieszenie zakazu handlu w niedzielę Poinformował, że KO chce "zawiesić zakaz handlu w niedzielę przynajmniej na czas pandemii oraz 90 dni po tym okresie". Podkreślił, że wraz z zawieszeniem zakazu handlu w niedzielę, KO chce wprowadzenia "obowiązku, gwarancji dla pracowników, co najmniej dwóch wolnych niedziel w ciągu czterech następujących po sobie tygodni". Kolejne propozycje KO to, jak mówił Szejnfeld, zagwarantowanie rekompensaty "dla przedsiębiorstw zamykanych przez władzę publiczną". "Jeśli przedsiębiorstwo zostanie zamknięte nie z własnej woli, nie ze względu na własną biznesową decyzję, ale ze względu na decyzję premiera, wojewody, poniesie szkody z tego tytułu, (...) jeżeli Polska ma być państwem prawnym, to musi zagwarantować odszkodowania dla tych przedsiębiorców" - powiedział senator KO. Doprecyzował, że KO mówi o "rekompensacie". "Dlatego że nie przewidujemy tutaj odszkodowań za wszystko, lecz za poniesione, czy ponoszone koszty stałe, mianowicie wynagrodzenia, czynsze, dzierżawę, energię etc." - wyjaśnił. Rozwiązania dla małych firm Podobna propozycja - jak relacjonował - dotyczy najmniejszych firm. "Chcemy, aby miały one możliwość w czasie pandemii zawieszania swojej działalności gospodarczej, do tej pory nie mają. Wiele z nich, jeżeli pandemia, nie daj Boże, będzie się rozwijała, będzie musiała zamknąć swoje firmy, zwolnić swoich pracowników. Nie chcemy tego" - zaznaczył. Według niego, na czas takiego "zagrożenia", mikrofirmy mogłyby zawiesić swoją działalność, pracownicy nie trafiliby na bezrobocie, lecz otrzymywali w tym czasie postojowe; potem firma mogłaby przywrócić funkcjonowanie, a tym samym swoich pracowników do pracy. Szejnfeld wspomniał również o postulacie "indywidualnego interpretowania prawa dla każdego obywatela", którą nazwał "probywatelską interpretacją obowiązku prawnego". Przypomniał, że na razie takie rozwiązanie dotyczy w polskim prawie tylko przedsiębiorców. - Jeżeli ktoś nie prowadzi działalności gospodarczej, nie może zwrócić się do urzędu z zapytaniem o sposób zrealizowania swojego obowiązku. I jeśli otrzyma odpowiedź na takie zapytanie, to gdy się zastosuje, to nie poniesie żadnych konsekwencji. Takich możliwości nie ma. My chcemy to wprowadzić - zadeklarował. Szejnfeld wyraził oczekiwanie, że PiS poprze inicjatywę KO, a Bosacki, że Senat zajmie się tym projektem na następnym posiedzeniu, czyli jeszcze w październiku.