Wydarzenia na naszej scenie politycznej nie raz przyprawiają o zawrót głowy. Jak pisze jeden z naszych blogowiczów "Kiedyś usłyszałem gdzieś, a może przeczytałem, po czym poznać, że polityk kłamie. Zaczyna wtedy wypowiedź od słów: szczerze mówiąc...". Szczerze mówiąc, jak najbardziej się z tym zgadzam. Wystarczy popatrzeć na obietnice wyborcze i ich realizację. Z moich doświadczeń, w naszym demokratycznym państwie nieczęsto się to udaje... Znaną i praktykowaną rzeczą są też zmiany prawa na korzyść obecnie rządzącej partii, cytując dalej Hadriana77: "Jak widać, przypomniał mi się pomysł ministra edukacji, by próg wyborczy obniżyć do 3%. Ma rację ten pan, bo obecne 5% może się kojarzyć co najwyżej z wymarzoną piątką na świadectwie, a 3% bardziej przypomina na przykład Trójcę Świętą. Albo chociaż Carrie-Anne Moss jako Trinity. Właściwie, Roman Giertych będzie mógł spełnić marzenie niejednego podłączonego i poczuć się wolnym, poczuć się jak Neo. Dostając się do kolejnego sejmu dzięki niższemu progowi wyborczemu, będzie mógł zawołać: Trinity, help!". Nic dodać nic ująć, zapraszam do lektury bloga. Olus