Zginęło sześciu amerykańskich wojskowych i pięciu pasażerów, cywilów pracujących dla amerykańskiej armii w Afganistanie - wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie. Według niektórych źródeł, zginęło także trzech Afgańczyków, którzy byli na ziemi. Armia USA wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego maszyna rozbiła się na lotnisku w Dżalalabadzie. Według amerykańskich wojskowych, był to wypadek, gdyż nic nie wskazuje na to, że samolot mógł zostać zestrzelony. W 2011 roku talibowie zestrzelili śmigłowiec CH-47 Chinook. Zginęło wówczas 38 osób, w tym 30 amerykańskich żołnierzy.