Nie przyszedł jeszcze na to czas - komentuje propozycję spotkania rzecznik krakowskiej kurii Robert Nęcek. Rozmawiał z nim reporter RMF FM Maciej Grzyb: - Kardynał się myli, moim zdaniem, bardzo chciałbym z nim na ten temat porozmawiać. Wydaje mi się, że ktoś mu podsunął tę interpretację. Nie sądzę, żeby miał czas i okazję, żeby tę książkę spokojnie przeczytać, bo ona dopiero co się ukazała. Uważam, że jest dokładnie odwrotnie - pisanie prawdy o okresie trudnym, trudnej prawdy wyzwala, a nie zniewala - mówił w RMF FM Jan Tomasz Gross. Od kardynała dostało się też wydawnictwu Znak, które opublikowało książkę Grossa. Należałoby bardziej starannie patrzeć na intencje autorów książek i decydować ostrożniej o ich druku w imię większej odpowiedzialności za dobro, któremu na imię Polska - upominał duchowny w liście do prezesa wydawnictwa. Henryk Woźniakowski bronił się, bo jego zdaniem, książka ma przyczynić się do poznania przeszłości, rzeczowej debaty historyków i przezwyciężenia pokutujących w społeczeństwie pozostałości antysemityzmu.