Dosyć niedawno społeczeństwo za pośrednictwem mediów zostało poinformowane o tym, iż minister edukacji narodowej zamierza usunąć ze szkolnego kanonu lektur kilka pozycji... Na liście znalazły się takie tytuły jak: "Ferdydurke", "Transatlantyk", "Cierpienia młodego Wertera", "Faust", "Jądro ciemności", "Inny świat" oraz "Zbrodnia i kara"... Każdemu, komu literatura polska i przynajmniej kanon literatury światowej nie jest obcy, od razu rzuca się w oczy niedorzeczność takiego zamierzenia... Na witrynach sklepowych zaczęły się pojawiać informację o możliwości zakupienia tych pozycji w promocyjnych cenach, w internecie rozpętała się prawdziwa burza... Sprawy potoczyły się swoim biegiem... Dziś można się w IV Rzeczpospolitej poczuć jak za okupacji, kryjąc się z własnymi poglądami, i ubierając książki "promującego pederastię" Gombrowicza w okładki książek Jana Dobraczyńskiego... Wolność sztuki jest dziś zagrożona przez obojętność publiczności. (Edward Albee) Zatem tylko od nas samych zależy, w jaki sposób ustosunkujemy się do "zaleceń" naszego rządu... Jakie jest Twoje zdanie na temat "indeksu Giertycha"? Jaki jest Twój stosunek do książek? Czy jesteś jedną z osób, które zaliczają się do 25% populacji czytających Polaków? Jakie są Twoje ulubione książki - podyskutuj na forum - Jakie książki są warte przeczytania? Olus