Jak napisał w internetowym wydaniu tygodnik "Wprost", Tusk w najbliższych wyborach parlamentarnych zamierza kandydować nie z Gdańska, ale z Warszawy. - Wszystko po to, by zmierzyć się z szefem PiS, premierem Jarosławem Kaczyńskim - podkreślił tygodnik. - To jest pomysł, który się pojawił w Warszawie i na razie nie jest zweryfikowany na poziomie krajowym. Będziemy go rozważać, kiedy będzie się zbliżać kampania wyborcza. Na razie to jest pomysł wirtualny - stwierdził Schetyna. Jak podkreślił, Tusk jest liderem ogólnokrajowym, a stolica "to jeden z największych okręgów wyborczych". Schetyna zwrócił uwagę, że Warszawa "jest miejscem starcia" partyjnych liderów i "jest tu największa ilość głosów do pozyskania". Pytany o warszawskich liderów PO, m.in. wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, Schetyna zaznaczył, że Komorowski zawsze kandyduje z okręgu podwarszawkiego.