- Nasze władze podejmują kroki, które mają na celu zwiększenie presji na Federację Rosyjską. Wprowadzamy zakaz wydawania wiz pewnej liczbie osób (...). W rezultacie ludzie ci nie będą mogli wjechać do Kanady - dodał Harper, nie precyzując kogo sankcje te mają objąć. Według premiera retorsje wobec Moskwy to protest Kanady przeciw "nielegalnej okupacji" Krymu. Harper zapowiedział też, że Ottawa nie uzna organizowanego na Krymie referendum na temat ewentualnego przyłączenia tego regionu do Rosji. Wcześniej w piątek Kanada wyprosiła dziewięciu rosyjskich wojskowych, przebywających na jej terytorium w ramach programu wymiany między resortami obrony. Rozporządzenie o wstrzymaniu wszelkich kontaktów z rosyjską armią wydał premier. Już w poniedziałek izba niższa kanadyjskiego parlamentu przyjęła jednogłośnie stanowisko potępiające działania Rosji na Ukrainie. Ottawa wzywa też do usunięcia Rosji z grupy G8. Na 35 mln mieszkańców Kanady ponad 1,2 mln ma ukraińskie pochodzenie, co oznacza, że w Kanadzie mieszka trzecia co do wielkości na świecie, po Ukrainie i Rosji, grupa osób o ukraińskich korzeniach.