Kierowcy i przedstawiciele firm przewozowych są oburzeni i podkreślają, że znaki w tym miejscu są mylące a grzywny "nieuczciwe". Zmotoryzowani otrzymują 120 funtów kary, którą łatwiej jest zapłacić niż próbować się od niej odwoływać. Wielu kierowców uważa, że oznakowanie w tym miejscu jest wyjątkowo mylące i zareagowanie w odpowiednim momencie na znaki drogowe jest raczej dziełem przypadku.- Oznakowanie na tej tymczasowej drodze jest bardzo mylące, zwłaszcza kiedy przejeżdża się ten odcinek pierwszy raz. Jest tak dużo znaków i masz tylko ułamek sekundy, aby zdecydować, co zrobić - powiedział, Alison Kain, jeden z kierowców, który przejeżdżał w pobliżu stacji Victoria w Londynie już wielokrotnie. 40 proc. cięcia budżetowe w W. Brytanii mogą objąć także sferę bezpieczeństwa drogowego. W takim przypadku wiele kamer monitorujących prędkość samochodów zostałaby w przyszłości zostać wyłączona. Zdaniem osób wpierających bezpieczeństwo na drodze takie zmiany mogłyby okazać się katastrofalne w skutkach i drastycznie zwiększyć ilość wypadków na drogach.