Na szczęście dla Polaka w pobliżu właśnie ćwiczyła załoga helikoptera ratowniczego Royal Air Force z lekarzem na pokładzie. Mężczyznę zabrano helikopterem do szpitala w Hull. Doznał urazu dolnej części kręgosłupa. W akcji ratunkowej udział wzięła także lądowa jednostka staży przybrzeżnej. W połowie kwietnia 39-letni Jacek W. spadł z 90-metrowego klifu w Seaton. Mężczyzna zmarł na miejscu. Dwa tygodnie później inny Polak oderwał się od zbocza w Dorset i spadł z wysokości 46-metrów. Cudem przeżył upadek. O wydarzeniach informował wówczas goniec.com.