Boisz się, że Twoje dziecko przeżyje wielki stres, wchodząc do szkoły, w której mówi się po angielsku? Obawiasz się, że te kilkanaście słówek, które zna, może nie wystarczyć? Tak naprawdę bariera językowa nie jest tu głównym problemem. Dziecko pewne siebie, łatwo nawiązuje kontakty mimo braku znajomości języka. W krótkim czasie udaje mu się odnaleźć w nowej sytuacji i do niej dopasować. Skutecznie porozumiewa się nie mówiąc po angielsku. Gdy czuje się w grupie coraz lepiej, zaczyna nabywać języka. Adaptacja może potrwać od kilku dni do kilku tygodni zaś nauka języka od kilku miesięcy do półtora roku. Najpierw dziecko słucha i obserwuje potem samo zaczyna mówić. Taki model będzie się sprawdzał zawsze pod jednym warunkiem: dziecko nie jest zablokowane, jest emocjonalnie przygotowane na pójście do szkoły. Przygotowanie dziecka do szkoły czy przedszkola musi się skupiać na budowaniu poczucia pewności i bezpieczeństwa u dziecka - mówią psychologowie. Należy przygotowywać dziecko do nowych sytuacji. Pozwalać mu doświadczać tego, co nieznane, powoli wprowadzać w jego świat nowe elementy. Słowo "stopniowo" jest tu kluczowe bo pozwala dziecku zachować bezpieczeństwo świata, jaki zna i bez zagrożenia jego utraty doświadczać nowości. Przy pomocy rodziców, zapewniając dziecku maksymalną ilość ciepła i zrozumienia wprowadzamy malca w nowy świat. Podając konkretne przykłady: może być to wyjście na plac zabaw, gdzie wszystkie dzieci mówią po angielsku, próba znalezienia towarzysza zabaw właśnie tam. Innym razem spędzenie popołudnia w domu polskiego kolegi bez opieki mamy i taty. Za jakiś czas może być to kolega angielski. Jeśli pozwalamy dziecku samodzielnie rozwiązywać problemy, nie załatwiamy za nie wszystkiego, zwłaszcza tych najprostszych czynności jakimi jest założenie butów, posprzątanie po sobie, zmiana ubranka to zapewniamy malcowi "podstawowy pakiet" , który jest drogą do samodzielności. Te na pozór bardzo proste czynności i nie związane bezpośrednio ze szkołą, czy przedszkolem pozwolą dziecku uniknąć trudnych sytuacji, porównań z innymi dziećmi, które będą potrafiły je wykonać samodzielnie. Doda to malcowi niezbędnego poczucia pewności siebie i pomoże zmierzyć się z innymi trudniejszymi sytuacjami. Warto także wybrać się z wizytą do nowej szkoły czy przedszkola, zapoznać dziecko z budynkiem, nauczycielami, dziećmi. Zapytać dziecko, co najbardziej mu się podobało. Takie wizyty dobrze jest powtarzać kilkakrotnie. W przypadku przedszkola jest to łatwiejsze, bo dziecko może nawet na początku pozostać tam z rodzicem, pobawić się z przyszłymi kolegami, poznać zabawki i już nawiązać znajomości. Dobrym pomysłem jest także wspólny zakup przyborów szkolnych, plecaczka lub "wyprawki" do przedszkola. To pomaga budować pozytywną motywację. Przygotowując malca do szkoły czy przedszkola nigdy nie okazujmy mu, że mamy obawy iż sobie nie poradzi. Dziecko wyczuwa lęk rodziców i przejmuje go na siebie. Zatem jeśli pokażemy, że się boimy dziecko także zacznie się bać. Gdy do tego dojdzie bardzo trudno będzie to odwrócić. Dużo pozytywnej energii i dobrego nastawienia motywuje dziecko i napełnia chęcią poznania nowego miejsca.