Pan generał Kowalczyk, po tym co wyszło na jaw, musiał być z tej funkcji odwołany. Rzecz w tym, że przecież minister Janik, premier wiedział o tym przedtem, więc ta decyzja powinna zapaść dobrych parę dni wcześniej. Dojście tego do poziomu komendanta głównego policji i wiceministra spraw wewnętrznych faktycznie sprawującego w ramach tego ministerstwa nadzór nad sferą spraw wewnętrznych, to już jest wysoko. Minister Janik na pewno zapłacił kolejnym osłabieniem swojej już i tak mocno nadwerężonej pozycji, natomiast nic nie wiem o tym w tym momencie, żeby były jakieś przesłanki, żeby sądzić że to ma pójść jeszcze wyżej.