- Powstała sytuacja ogromnej kompromitacji TK i ta kompromitacja się pogłębia, bo to orzeczenie z 3 grudnia było podjęte w niewłaściwym składzie - powiedział prezes PiS w piątek wieczorem na antenie telewizji Republika. "Marszałek Sejmu - uważa Kaczyński - może zwrócić się, oczywiście nie bezpośrednio, poprzez swego przedstawiciela, o to, żeby zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego uznać ten wyrok za nieważny". Jak dodał, ma nadzieję, że marszałek zwróci się o "unieważnienie tego postanowienia". Zdaniem Kaczyńskiego rozpatrywanie sprawy w niepełnym składzie było podyktowane czysto politycznymi przesłankami, którymi Trybunał nie powinien się kierować. "To były w gruncie rzeczy przesłanki partyjne" - podkreślił. Dodał, że jeżeli nie było wystarczającej liczby sędziów, którzy mogliby rozpatrywać sprawę, to nie powinna być ona rozpatrywana. - Nie można takiego orzeczenia publikować. Jego status prawny jest co najmniej w najwyższym stopniu niejasny, a wszystkie organy państwowe działają na podstawie prawa. Jeżeli coś na pierwszy rzut oka z tego punktu widzenia jest wątpliwe, to nie można dopuścić do tego, żeby było to publikowane - ocenił. Według prezesa PiS trudności wokół Trybunału Konstytucyjnego polegają na tym, że łamie on prawo. - Trudność tej sytuacji polega na tym że Trybunał łamie prawo, a jego sędziowie stawiają sami siebie w sytuacjach, łagodnie mówiąc, skrajnie dwuznacznych. I z tego trzeba jakoś wyjść - mówił. Jego zdaniem możliwym rozwiązaniem problemu jest uchwalenie ustawy o TK. - Sądzę, że jedyną możliwością jest ustawa naprawcza, która doprowadziłaby Trybunał do takiego stanu, w jakim być powinien. Są tutaj ograniczenia konstytucyjne i nie można poza te ograniczenia wyjść w żadnym wypadku, ale taka ustawa naprawcza powinna być wkrótce uchwalona, bo bez tego z tego stanu nie wyjdziemy - ocenił. Poinformował, że PiS już rozpoczęło prace nad takim aktem prawnym.