Jan Kulczyk jest najbogatszym Polakiem. Jego majątek szacuje się na co najmniej 10 miliardów złotych. Jest udziałowcem kilkudziesięciu firm z najróżniejszych branż: od browarów po autostrady. W tym posiadaczem około 5 proc. akcji PKN Orlen. W aferze Orlenu nazwisko Kulczyka pojawiło się, gdy zatrzymany przez UOP prezes Orlenu Andrzej Modrzejewski ujawnił, poznański biznesmen wielokrotnie namawiał go do ustąpienia na rzecz Zbigniewa Wróbla. Jak pisało w kwietniu "Życie Warszawy", Kulczyk chciał mieć pewność, że będzie miał swojego człowieka w zarządzie spółki. Wokół Kluczyka ponownie zrobiło się głośno, gdy do publicznej wiadomości przeciekła treść notatki Agencji Wywiadu. Notatka zawierała informację o spotkaniu Kulczyka z rosyjskim szpiegiem i biznesmenem Władimirem Ałganowem 18 lipca 2003 r. w Wiedniu. Do Kulczyka nie udało się dotrzeć ani łódzkiej prokuraturze, wyjaśniającej kulisy spotkania z Ałganowem, ani posłom z sejmowej komisji śledczej. Ta sztuka udała się natomiast reporterowi RMF FM Tomaszowi Skoremu. Odwiedził on chorego biznesmena w londyńskiej klinice. Spotkał tam człowieka, który nazywa siebie wygnańcem i wielokrotnie przeprasza za swoje zachowanie. Kulczyk mówi, że czuje się jak bohater Franza Kafki, a przy okazji kompromituje polskie służby specjalne. Czy są dowody na jasnogórski szantaż? Czego boi się najbogatszy Polak? Czego nie chce powiedzieć? Czy wróci do kraju? Wywiadu Tomasza Skorego z Janem Kulczykiem będzie można posłuchać dzisiaj o godz. 8. rano na antenie radia RMF FM, a zaraz potem przeczytacie go na stronach portalu INTERIA.PL.