Sztuka naśladuje życie, czy też to życie naśladuje sztukę? To tylko jedno z pytań nurtujących autora projektu "Ostry dyżur" francuskiego artystę Theirry Geoffroya, zwanego Pułkownikiem. Pomysłodawca wystawy zaprosił do współpracy trzydziestu artystów z całego świata. Codziennie przez siedem tygodni będą tworzyć dzieła nawiązujące do informacji napływających z gazet lub telewizji. Na opracowanie wybranego tematu mają zaledwie 24 godziny. Dzięki temu wystawa nieustannie się zmienia - każdego dnia przybywają nowe eksponaty. Geoffrey wyjaśnia, że "Ostry dyżur" ma stanowić platformę dla artystów chcących swoją sztuką na bieżąco odpowiadać na zmieniającą się nieustannie rzeczywistość. - Jeśli chcę wyrazić coś szybko w świecie artystycznym, a potem to wystawić, to trwa to zazwyczaj od jednego do dwóch lat - mówi artysta. - O tyle zatem sztuka współczesna spóźnia się w stosunku do dnia dzisiejszego. Chciałem rozpocząć projekt, w którym artyści nie będą musieli tyle czekać - dodaje. Duży wpływ na powstanie wystawy miało również uczucie paranoi, które, zdaniem Geoffreya, wywołują w swych odbiorcach media: - W komunikatach nie ma uczciwości i równowagi, nie ma obiektywnych źródeł. I sądzę, że ludzie wcale ich nie szukają. Sięgają po gazetę po to, by potwierdziła ich przekonania, a nie po to by, dostarczyła obiektywnych wiadomości - przekonuje. Wystawa potrwa do 19 marca w galerii P.S.1 w dzielnicy Queens.