Może to właśnie my faceci jesteśmy temu winni. Czy to nie my doprowadzamy nasze miłe panie do takiego właśnie stanu, kiedy są nie do zniesienia i trudno jest z nimi wytrzymać? Zadajmy sobie właśnie takie pytanie. Jeśli nadal stwierdzimy, że to my faceci jesteśmy "ok." wtedy proponuje przyjąć następującą zasadę: "Jeśli kobieta marudzi i dużo gada, pozwólmy jej się wygadać, a sama sobie w końcu zaprzeczy". Ale co by to było jeśli by tych kobiet nie było? Kto by na nas mógł się złościć? Myślę, że to najwspanialsze istoty na świecie. Wiesław Oceń ten felieton w komentarzu - możesz przyznać mu punkty od 1 - 10. Swoją ocenę krótko uzasadnij. Najlepsze felietony zdobędą nagrody!