Należałoby bowiem jeszcze mieć przy sobie aparat fotograficzny i zrobić zdjęcia dziury, w którą wpadliśmy. Ponadto trzeba znaleźć świadków zdarzenia - bez tego właściwie nie ma co zaczynać starań. Komplet dokumentów składamy u zarządcy drogi, który ma 30 dni na zbadanie sprawy, zastanowienie się i danie nam odpowiedzi. Pamiętajmy, że nie warto zawyżać żądań finansowych nad te rzeczywiście poniesione. Możemy bowiem zostać oskarżeni o próbę wyłudzenia. (We Wrocławiu rocznie składa się około 180 podań o odszkodowanie, 80 odrzuca się właśnie jako wyłudzenia.)