Ofiarą była 19-letnia kobieta, którą sprawca zaciągnął 17 marca br. przemocą do toalety w podziemiach hotelu "Sogu". Zatrzymany przez policję Robert S. twierdził, że nie popełnił gwałtu, bo ofiara dobrowolnie zgodziła się na seksualne zbliżenie. Jak podał w niedzielę w wydaniu internetowym dziennik stołeczny "Frettabladid" sąd uznał jednak za prawdziwą wersję 19-latki, która cały czas oskarżała Polaka o gwałt. Sąd nakazał też sprawcy zapłacenie ofierze gwałtu odszkodowania w wysokości będącej równowartością 12 tys. euro.