Gdy dziecko zachorowało, rodzice pojechali do lekarza, a następnie, gdy wizyta u pediatry nie poskutkowała, zawieźli dziecko do szpitala w Dublinie. Podczas badania lekarz zauważył na ciele dziewczynki siniaki. Według zeznań rodziców, siniaki były skutkiem podtrzymywania dziecka za lewą nóżkę (podobno taki sposób rehabilitacji stawów biodrowych zalecił lekarz). Później okazało się, że dziewczynka ma złamane cztery żebra i zwichniętą prawą rączkę - czytamy w Polish Express. Wyjaśnienia rodziców nie przekonały jednak irlandzkich lekarzy i w związku z tym opieka społeczna postanowiła odebrać polskiemu małżeństwu sześciomiesięczną córeczkę. Obecnie dziecko przebywa w irlandzkiej rodzinie zastępczej. Po kilku rozprawach sądowych, na które jedynie matka dziecka stawiła się z prawnikiem, rodzice stwierdzili, że rzekoma pomoc pracownicy Social Welfare obraca się przeciwko nim i odnosi odwrotny skutek. Dodatkowo, ze względu na słabą znajomość języka, polskie małżeństwo ma kłopoty w porozumieniu się z opieką społeczną.