Irańska telewizja pokazała prezydenta Mahmouda Ahmedineżada podczas spotkania z kilkorgiem z grupy 15 marynarzy i oficerów marynarki przetrzymywanych przez ostatnie dwa tygodnie. Jego niespodziewana propozycja przeprosin i uwolnienia zatrzymanych nadeszła podczas wyjątkowo teatralnej konferencji prasowej. Ahmedineżad powiedział, że uwolni marynarzy w prezencie dla Brytyjczyków, których przywódców oskarżył o brak odwagi do przyznania się, iż popełnili błąd. - Ogłaszam, że wspaniałomyślny naród Iranu, pomimo posiadania siły i prawa do postawienia tych brytyjskich marynarzy przed sądem, przeprasza ich w ramach prezentu dla narodu brytyjskiego - oświadczył prezydent. Jednocześnie odznaczył również medalami oficerów straży granicznej, którzy zatrzymali marynarzy dwa tygodnie wcześniej. Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair natychmiast zareagował na tę wiadomość: - Przez cały czas podejmowaliśmy próby kontaktu, stanowcze, ale spokojne, bez negocjacji, ale też bez konfrontacji. Zatrzymanie brytyjskiego personelu wojskowego doprowadziło do kryzysu dyplomatycznego, który systematycznie pogłębiały występy marynarzy w telewizji. Iran utrzymuje, że aresztował grupę, ponieważ znalazła się na jego wodach terytorialnych w północnej części Zatoki. Brytyjczycy natomiast twierdzą, że personel znajdował się na wodach irackich, gdzie sprawdzał ładunek jednego ze statków. Rodziny marynarzy powitały wiadomość o ich uwolnieniu z ogromną ulgą.