Wydaje się, że nie zawaha się on przed niczym, byle tylko utrzymać się przy władzy, włącznie z użyciem broni chemicznej przeciwko własnym obywatelom. Były iracki dyplomata, obecnie żyjący na emigracji, tak podsumował rządy despoty: "Saddam jest gotów poświęcić własny kraj, byle tylko utrzymać się na tronie w Bagdadzie". Wielu Irakijczyków zapewne nie zgodzi się z tym, ale nikt z mieszkających w Iraku nie odważyłby się wypowiedzieć tych słów publicznie. Irakiem rządzi Saddam Husajn, a najważniejsze stanowiska w państwie zajmuje także jego rodzina. Tak było od początku "ery Saddama" w Iraku i od początku reguły życia u szczytów władzy w Iraku są proste: kto narazi się dyktatorowi, ten ginie w okrutny sposób. I nie ma żadnego znaczenia, czy będzie to syn, kuzyn czy zięć Husajna. Droga do władzy Iracki prezydent urodził się w 1937 roku w chłopskiej rodzinie. Jako młody chłopiec przyswoił sobie antybrytyjskie i antyzachodnie poglądy. W 1956 podjął nieudaną próbę przewrotu wojskowego. Wstąpił do partii BAAS (Socjalistyczna Partia Odrodzenia Arabskiego), głoszącej idee panarabskiego nacjonalizmu), a dwa lata później próbował obalić prezydenta Abdela-Karima Kassema. Zamachowcy zostali zdemaskowani i Husajn musiał uciekać z kraju. Trafił do Syrii, a potem do Egiptu. Husajn potrafił jednak przekuć porażkę w sukces. Fałszując prawdziwy przebieg wydarzeń w Iraku uczynił z siebie bohatera, zaś kłamstwo jakim się posłużył będzie na drodze ku władzy wyznacznikiem jego poczynań. Wrócił do Iraku w 1963 roku, gdy władzę przejęła partia BAAS. Premierem został pochodzący z Tirkutu - rodzinnego miasta Husajna - gen. Ahmad Hasan al-Bakra. Był on przychylny Husajnowi i dał mu stanowisko osoby odpowiedzialnej za śledztwa i tortury. - Miałem związane ręce i nogi i byłem zawieszony za nogi u sufitu. Saddam lubił przywiązywać ciężarki do ciała więźnia. Kiedy obracałem się, bił mnie gumowym wężem wypełnionym kamieniami - tak pobyt w więzieniu w Kasr an-Nihaja w 1963 roku wspominał pewien Irakijczyk. Konflikty w partii BAAS sprawiły, że już kilka miesięcy później władzę przejęli ponownie sympatycy Kassema i Saddam znalazł się w więzieniu. W roku 1966 udało mu się zbiec i zaczął działać w podziemiu basistowskim. Pojawiły się kolejne plany przewrotu kierowanego przez niego przy współudziale Al-Bakra. Moment na przewrót został wybrany idealnie, ponieważ basiści zaczęli organizować antyrządowe strajki i protesty na podłożu wojny sześciodniowej, w której Irak nie zdecydował się pomóc Egiptowi, Syrii i Jordanii w walce z Izraelem. Doszło do kolejnego przewrotu, który dla Husajna zakończył się pomyślnie. Al-Bakr został prezydentem Iraku. Pozwoliło to Saddamowi stać się drugą osobą w państwie, bowiem prezydent powierzył mu stanowisko zastępcy. Dyktator - wojownik Husajn był niezwykle przebiegły. Otoczył prezydenta kręgiem zaufanych osób, odcinając Al-Bakra od współpracowników. Zaczął rozgrywać swoją partię, usuwając wszystkich, którzy stanęli mu na drodze. Pierwszą ofiarą był właśnie Al-Bakr. Jego głównym zadaniem stało się w latach 70. prowadzenie czystek wśród przeciwników partii BAAS oraz wpływ na politykę zagraniczną wobec Stanów Zjednoczonych, Izraela oraz Iranu. Czystki i mordy wrogów reżimu basistowskiego były na porządku dziennym. Podobnie jak mordy na ludności żydowskiej. Pierwsze prześladowania dotknęły Żydów podejrzanych o współpracę z Izraelem i szpiegostwo na jego rzecz. Rozprawiono się z nimi bardzo brutalnie wieszając ich publicznie w Bagdadzie, pokazując zarazem cały przebieg egzekucji na żywo w telewizji. Basizm nie tolerował rywali, czego przykładem było wykorzystanie publicznej egzekucji oraz fabrykowanie oskarżeń i tworzenie pozorowanych procesów sądowych. Szczytem w tym wszystkim było to, że za kule wykorzystane w egzekucjach musiały płacić rodziny ofiar. W 1972 roku Irak znacjonalizował przemysł wydobywczy i wytwórczy ropy naftowej, zaś stworzona 12 lat wcześniej Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej - OPEC, w której skład wchodziły takie państwa jak: Iran, Irak i Kuwejt miała kolosalny wpływ na światowe rynki paliw. Dyktowanie cen konsumentom przez kraje OPEC sprawiło, że w Stanach Zjednoczonych czy Japonii rozpoczęto poszukiwania nowych źródeł energii. W roku 1974 wybuchło powstanie Kurdów na północy kraju. Kurdowie byli wspierani przez szacha Iranu, którego popierali z kolei Amerykanie. Konflikt doprowadził do ustępstw wobec Iranu: oba kraje podzieliły się kontrolą nad cieśniną Shatt al-Arab, a Iran zaprzestał finansowania Kurdów. Bagdad krwawo stłumił kurdyjski bunt. Jednocześnie Husajn konsekwentnie budował swoje wpływy i zaplecze. Objął kluczowe stanowiska partyjne i państwowe, wtedy też poślubił swoją kuzynkę Sajidę. Mają dwóch synów i trzy córki. W 1979 usunął z partii swego głównego konkurenta Al-Bakra. Został prezydentem, premierem i przewodniczącym Rady Rewolucyjnej, sekretarzem generalnym BAAS, sam siebie mianował marszałkiem. Od tej pory krwawo tłumił wszelkie bunty, niszczył i mordował przeciwników politycznych, wprowadził system totalitarny. Władza w Iraku mu nie wystarczała - miał większe ambicje. W 1980 postanowił zostać liderem całego świata arabskiego. Wspierany - początkowo - przez państwa zachodnie zaatakował Iran ajatollahów. Chciał w ten sposób uzyskać dostęp do pól roponośnych swojego sąsiada i szerszego dostępu do wód Zatoki Perskiej. Polityczne wsparcie Wschodu i Zachodu bojących się przebiegu wydarzeń w Iranie, spowodowały wspieranie Saddama Husajna nie tylko finansowo, ale także umożliwiając zakup broni masowego rażenia i broni biologicznej. Broń tę Husajn wykorzystał w walkach z Kurdami w 1988 roku, zabijając jednego dnia 5 tys. ludzi. W połowie lat 80. w Iraku sytuacja zaczęła się pogarszać. Husajn poprosił o pomoc Kuwejt, Jordanię, Turcję i Stany Zjednoczone. Prośba ta nie pozostała bez odzewu. Strategia polityczna Stanów Zjednoczonych nie mogła dopuścić do zwycięstwa muzułmańskiej rewolucji w Iranie. Amerykanie wysyłali do Iraku broń i artykuły spożywcze z nadzieją, że wybrali mniejsze zło, którym był Saddam. Inne państwa arabskie pomogły Saddamowi w imię jednej sprawy: obawiano się rewolucji Chomeiniego. Okazało się jednak, że irański opór był silniejszy niż wydawało się Husajnowi. Osiem lat później zgodził się na rozejm. Wojna pochłonęła setki tysięcy ludzi i wpędziła Irak w głęboki kryzys gospodarczy. Husajn kontra Zachód Gospodarcza zapaść nie przeszkodziła jednak Husajnowi wydawać olbrzymich pieniędzy na zbrojenia; Irak z czasem stał się największą potęgą militarną na Bliskim Wschodzie. W tym okresie Irak wyglądał już jak ZSRR Stalina czy Niemcy Hitlera w najgorszych latach. Każdy aspekt życia został zdominowany przez państwo, a jedno nieopatrzne słowo mogło doprowadzić do śmierci. Nawet dzieci stały się gorliwymi wyznawcami basizmu, nauczonymi, by donosić na swoich rodziców. Ludzie ginęli bez śladu, albo w wypadkach samochodowych, tortury i długie osadzenie w więzieniu były na porządku dziennym. Irakijczycy nie mogli wyjeżdżać za granicę, nie mieli dostępu do czasopism zagranicznych, nie mogli rozmawiać z cudzoziemcami. Saddam nie szczędził najbliższych współpracowników i członków rodziny. Z jego rąk ginęli generałowie, konspiratorzy i ci, którzy próbowali pozbawić go życia w zamachach. Bez względu czy był to najbliższy przyjaciel, czy kuzyn wszyscy ginęli okrutną śmiercią. Saddam - jak przedstawiała to propaganda - był wielki, a Irak wyszedł zwycięsko z konfrontacji z Iranem. Jednak z satysfakcji z wygranej i poczucia pełni władzy w kraju nie da się nakarmić narodu. Tymczasem gospodarka była zrujnowana, a kraj zadłużony. Rekompensatę miało więc przynieść zajęcie Kuwejtu. W efekcie wybuchła wojna w Zatoce Perskiej (1990-1991), zakończona klęską Iraku. Dzięki wstrzymaniu ofensywy USA, utrzymał się przy władzy. Na ulicach arabskich miast Saddam Husajn jest bohaterem; człowiekiem, który odważył się rzucić wyzwanie USA, Izraelowi i całemu Zachodowi, symbolem arabskiej siły wobec zachodniej agresji. Z kolei przywódcy krajów arabskich widzą w nim niebezpiecznego satrapę, który zagraża bezpieczeństwu całego regionu. Rządzi niepodzielnie wraz ze swoją rodziną: jego starszy syn Udaj likwiduje przeciwników politycznych Husajna, młodszy dowodzi Gwardią Rewolucyjną, elitarnymi oddziałami irackiej armii.