Reklama

Irak chce pokoju?

Irak przekazał dzisiaj oenzetowskim inspektorom rozbrojeniowym informację o znalezieniu około stu dokumentów dotyczących zniszczenia broni masowej zagłady. Materiały pochodzą z 1991 roku. Odnaleziono również bombę zawierającą prawdopodobnie środek biologiczny. 

Czy jest to kolejny etap dyplomatycznej ofensywy Bagdadu, mającej opóźnić wszelkie prace przy rozbrojeniu? Inspektorzy wielokrotnie domagali się, by władze w Bagdadzie udowodniły, że rzeczywiście zniszczyły zapasy broni biologicznej i chemicznej. Nie wiadomo, czy dokumenty mówią o wszystkich zapasach zakazanej broni, posiadanej przez Saddama Husajna.

Są pewne oznaki współpracy ze strony Bagdadu - tak ocenił przekazane dokumenty szef oenzetowskich inspektorów rozbrojeniowych: - Są tam pewne elementy pozytywne, które muszą być dalej zbadane. Wszystko to trzeba jeszcze prześledzić, ale są to nowe fakty - mówił Hans Blix.

Reklama

USA nie wypowiedziały się jeszcze oficjalnie na temat rewelacji Bagdadu. Irak musi się całkowicie rozbroić, jeśli chce uniknąć wojny - niezmiennie powtarzał do tej pory prezydent USA.

George W. Bush oświadczył, że ma nadzieję, że Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjmie popieraną przez USA, Wielką Brytanią i Hiszpanię rezolucję autoryzującą użycie siły wobec Iraku. Argumentów Radzie może dostarczyć zresztą sam Saddam Husajn, jeśli nie zniszczy zakwestionowanych przez inspektorów rakiet al-Samud 2.

Komentatorzy już zauważają, że dzisiejsze posunięcie Bagdadu może być więc jedynie próbą odwrócenia uwagi od ultimatum zniszczenia rakiet do soboty.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: zniszczenia | USA | Irak

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy