Yahoo! rozpoczęło kampanię reklamową, na którą będzie składać się zarówno promocja Yahoo! w mediach, jak i pojawienie się zupełnie nowych funkcji, drugiej co do popularności wyszukiwarki na świecie. - Klimat starego Yahoo! powraca w nowej formie - powiedział, rozpoczynając kampanię, Allen Olivo, wiceprezydent Yahoo! do spraw marketingu. Preludium nowej kampanii była zmiana wyglądu strony, jaką przeprowadzono na początku tego roku. Główna strona Yahoo! - w przeciwieństwie do Google - jeszcze bardziej zaczęła przypominać klasyczny portal, z informacjami, ciekawostkami oraz funkcjami społecznościowymi (blogi, grupy dyskusyjne etc.). Ukłonem w stronę użytkowników Yahoo! było także wprowadzenie funkcji "Ask a question" ("Zadaj pytanie") - opcji, jaką można znaleźć pod paskiem wyszukiwarki. Dzięki niej każdy internauta może zadać pytanie - a społeczność użytkowników postara się znaleźć na nie odpowiedź. Kolejną nową funkcją Yahoo! jest opcja "Pulse", dzięki której użytkownik od razu może dowiedzieć się, co aktualnie wywołuje w sieci największe zainteresowanie. Nowe usługi Yahoo!, zmiana layoutu strony oraz potężna kampania medialna w 14 krajach ma przyciągnąć do wyszukiwarki nowych internautów. Powstałe w 1995 roku Yahoo! było pionierem wśród wyszukiwarek, i przez długi czas liderem na rynku. Ta sytuacja uległa zmianie, kiedy założone w 1998 roku Google Inc. zaczęło odbierać użytkowników Yahoo! Google.com stało się synonimem wyszukiwania w sieci, Yahoo! natomiast stracił pozycję lidera w szukaniu danych, skupiając się na usługach pocztowych oraz obsłudze komunikatora (popularny w USA komunikator Yahoo! Messenger). Według najnowszych badań firmy Nielsen/Netratings (ogłoszonych w sierpniu 2006), Google posiada 49,2 proc. rynku wyszukiwarek. Na drugim miejscu uplasował się Yahoo! z 23,8 proc. Dalsze wyszukiwarki nie stanowią już większej konkurencji: MSN Search (9,6 proc.), AOL Search (6,3 proc.) oraz Ask.com Search (2,6 proc). Yahoo! planuje poprawić swój wynik. - Chcemy, aby ludzie zobaczyli, ile nowych i ciekawych rzeczy mamy do zaoferowania - podsumowuje kampanię Allen Olivo. Yahoo! rzeczywiście potrzebuje zmiany swojego wizerunku. Po kontrowersjach z ocenzurowaniem przeglądarki na potrzeby chińskiego rynku (podobnie postąpił Google), internetową społecznością wstrząsnęła wiadomość o ujawnieniu numeru IP jednego z chińskich internautów przez biuro Yahoo! w Hong-Kongu. Shi Tao, dziennikarz pracujący dla chińskiej gazety, został skazany w 2005 roku na 10 lat więzienia za "przekazywanie tajemnic państwowych obcym instytucjom".Shi Tao, na kilka dni przed rocznicą wydarzeń na placu Tiananmen, wysłał do Asian Democracy Forum (instytucja zajmująca się walką o prawa człowieka w Azji) maila, w którym streścił rozporządzenie chińskiego rządu zabraniające dziennikarzom umieszczania pewnych faktów o masakrze na placu Tiananmen. Dzięki informacjom udzielonym przez Yahoo!, młody dziennikarz został złapany. Z usług Yahoo! aktualnie korzysta około pół miliarda internautów. Firma od ponad roku pracuje nad następcą Yahoo! o roboczej nazwie Yahoo! Next. Na razie trwają beta testy nowego portalu oraz jego funkcji. Nie wiadomo kiedy projekt Yahoo! Next zostanie wprowadzony w życie.