Nowakowska z wykształcenia jest tancerką, zawodu uczyła się w Stanach Zjednoczonych. Po powrocie do Polski związała się z Telewizją Polską i dziś jest jedną z największych gwiazd stacji. 29-latka zasiadała w jury programu "Dance, dance, dance", była prowadzącą "Bake Off Junior", a dziś możemy oglądać ją w "Pytaniu na śniadanie" oraz formacie "Ameryka da się lubić". Nowakowska, jako jedna z nielicznych "znanych i lubianych", nie poparła protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w prawie aborcji z powodu ciężkiej wady płodu. Na jej instagramowym profilu pojawiły się głosy oburzonych Polek, którym nie spodobała się postawa tancerki. "Czemu nic nie wspominasz o proteście? Czyżby ważniejsza jest praca w tym zakłamanym TVP niż prawa kobiet, które mimo wszystko ciebie tez dotyczą?" czy "Praca w TVP ważniejsza od honoru? Straciła pani w oczach wielu" - mogliśmy przeczytać w komentarzach. Nowakowska odpowiedziała tylko jednym zdaniem: - Dziękuję wam wszystkim dobrym ludziom (wy wiecie) za pełne miłości komentarze... za wsparcie... to wraca, przysięgam. Dużo ostrzej zareagowała na, krążący po sieci, cytat, który został jej przypisany. Tancerka podkreśliła, że nigdy czegoś takiego nie powiedziała. Jesteście zaskoczeni postawą Nowakowskiej?