Ponad 60 lat po śmierci, Adolf Hitler może zostać pozbawiony niemieckiego obywatelstwa. Urodzony w Austrii dyktator został Niemcem w 1932 roku, po tym jak powołano go do służby cywilnej w Brunszwiku. Był to istotny moment w jego karierze, która doprowadziła go do stanowiska Kanclerza, a wreszcie do horroru II Wojny Światowej. Jednak politycy w Brunszwiku planują obecnie wydanie oficjalnego nakazu odebrania Hitlerowi pośmiertnie obywatelstwa. Simon Kopelke z Partii Socjaldemokratycznej mówi, że odebranie Hitlerowi obywatelstwa to akt symboliczny. - Chcemy podkreślić fakt, iż niezależny wówczas land Brunszwiku popełnił błąd 75 lat temu, dając Hitlerowi niemieckie obywatelstwo. Teraz chcemy spojrzeć w przeszłość i pokazać, że to potępiamy. Nie chcemy odwracać się od historycznej odpowiedzialności. Kopelke twierdzi, że jego partia ustala obecnie czy ich zamiar jest zgodny z prawem. Jednak Socjaldemokraci nie mają większości w rządzie Dolnej Saksonii, więc, by wprowadzić swój zamiar w życie, musieliby również otrzymać poparcie od partii rządzącej.